„Polacy nie są zorganizowanym narodem, wobec czego znaczy u nich więcej nastrój aniżeli rozumowanie i argumenty; sztuką rządzenia Polakami jest, zatem wzniecanie odpowiednich nastrojów”. Przywołując stosowne teksty kultury, skomentuj tę myś
„Polakiem jestem i nic, co polskie nie jest mi obce”. W taki sposób Henryk Rzewuski w swoim utworze pt.: „Pamiątki Soplicy” nawiązywał do „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza. Ta strawestowana (przerobiona) maksyma Terencjusza widniała jako motto utworu i przypominała o wizerunku Polaka wywodzącego się z Sopliców i Dobrzyńskich.
Cała literatura polska w pewien sposób traktuje o Polsce i Polakach, szczególnie ukazując nasze społeczeństwo w ważnych momentach historycznych, jak i snując rozważania o naszej naturze. Już w „Legendzie o Lechu, Czechu i Rusie” dowiadujemy się, że naród Polski pochodzi od Lecha, jednego z trzech braci i należymy do rodziny ludów słowiańskich. Często pojawia się w legendzie nazwa Polaków jako Lechitów, a orzeł biały wyjaśnia pochodzenie godła. Wincenty Kadłubek dorabia Polakom antyczny rodowód a Jan Długosz w swojej kronice wspomina o polsko-krzyżackiej wojnie. Dopiero w renesansie w utworach pisarzy tego okresu możemy odnaleźć wizerunek Polski i Polaków. W „Krótkiej rozprawie miedzy trzema osobami Panem, Wójtem a Plebanem”, Polska jest krajem, w który nikt nie wypełnia należycie obowiązków swojego stanu. Ksiądz traktuje swoje zajęcie jako pracę, za która należy mu się swoista zapłata a szlachta dba tylko o swoje interesy, nie jest w stanie uchwalić żadnych ważnych dla kraju ustaw. Wizję tragicznego losu kraju możemy odnaleźć w „Pieśni o spustoszeniu Podola” Jana Kochanowskiego. Ojczyzna nasza jawi się nam jako „obierzałe stado, które drapią rozbujce, wilce. ponieważ granicę kraju stoją otworem’. Jest to wyraźna aluzja do sytuacji, jaka wytworzyła się po ucieczce Henryka Walezego i dlatego poeta zwraca się do Polaków-Lachów: „Skujmy talerze na talary skujmy, a żołnierzowi pieniądze gotujmy”. Autor pieśni proponuje, aby szlachta dobrowolnie opodatkowała się na rzecz stałej armii zaciężnej i wyciągnęła wnioski z bitwy o Podole. Jeśli najazd Tatarów na Polskę nie będzie żadną nauką, to poeta stwierdza, że „nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą i po szkodzie głupi”.
Polskę jako Troję ukazał również Kochanowski w dramacie pt.: „Odprawa posłów greckich”. Dostrzegamy, że w kraju, którego poeta nazywa „nierządnym królestwem i zginienia bliskim(...)” Nie są respektowane prawa - „wszystko złotem kupić trzeba”. Autor dramatu przedstawia nam dwa archetypy postawy obywatelskiej, które możemy odnaleźć niemalże w każdej epoce, a nawet współcześnie. Antenor, to wzór patrioty jedyny poseł, który nie daje się przekupić i który jako pierwszy organizuje obronę własnej ojczyzny. Aleksander to przykład lekkomyślnego młodzieńca, który w życiu kieruje się jedynie egoizmem, prywatą, nawet za cenę bezpieczeństwa kraju. Kochanowski złowieszczo przepowiada upadek takiego państwa, w którym nie ma uczciwości i sprawiedliwości. Odważne słowa kieruje do sprawujących władzę: „Wy, którzy pospolitą rzeczą władacie, a ludzką sprawiedliwość w ręku trzymacie, miejcie to przed oczyma zwżdy swoimi, żeście boże miejsce zasiedli na ziemi.” Poeta przypomina przedstawicielom władzy o ich powinnościach i obowiązkach, ale i przypomina, że oni też będą rozliczeni przed Bogiem.
Jak widzimy już w renesansie Polska wymagała wielu reform. Andrzej Frycz-Modrzewski w swoim traktacie o „Poprawie Rzeczypospolitej” mówi o dwóch ojczyznach- szlacheckiej i plebejskiej, w których prawo różnie traktuje obywateli, zależnie od stanu, do jakiego należą. Szlachcic za zabicie chłopa płaci grzywnę, Prosty człowiek zaś, za zabicie szlachcica dostaje karę śmierci. Modrzejewski domaga się zrównania obywateli wobec prawa, jednocześnie domaga się reformy polskiego szkolnictwa, jak i oddzielenia kościoła od państwa.
Polskę nękają różne choroby, które zagrażają jej istnieniu - tak stwierdza Piotr Skarga w „Kazaniach sejmowych” wśród nich kaznodzieja wymienia: prywatę, przekupstwo, kłótliwość, brak tolerancji, pijaństwo, brak poszanowania prawa. Jeśli Polacy nie podejmą prób leczenia tych chorób, ojczyźnie grozi zagłada, która autor porównuje do tonącego okrętu.
Brak w Polsce stałych praw sprawia, że są one nadużywane. Ich przestrzegania wymaga się jedynie od ubogich. Takie zarzuty stawia Polakom Wacław Potocki w swoim utworze: „Polska nierządem stoi”. Mimo nawołań Kochanowskiego, Potockiego w kraju nie ma stałej armii zaciężnej, bo Polacy zajęci są gromadzeniem majątków i życiem na pokaz. W utworze pt.: „Zbytki polskie” Potocki ukazuje naszych rodaków, którzy dbają o wystawność i przepych własnych domów, ale nie zauważają trudnej sytuacji kraju. Pisarz barokowy przestrzega, że jeśli Polacy, chcą zgromadzone dobra przekazać potomkom, muszą ratować ojczyznę, bo jeśli ona zginie, zginą razem z nią.
Niestety naród Polski utracił niepodległość i suwerenność na czas 123 lat. Adam Mickiewicz w „Dziadach części III” ukazał społeczeństwo polskie jako „lawę”, która pod twardą i zimną skorupą, kryje wiecznie płonący ogień. „Ci, co stoją na narodu czele”, arystokracja odznacza się serwilizmem (poddaństwem) wobec cara i Rosji. Jedynie młodzież jest pełna zapału do walki i nie pogodziła się z utratą wolności, Polska z widzenia księdza Piotra jest cierpiącym Chrystusem. Rozpięta na krzyżu znosi upokorzenia, cierpienie, ale nadejdzie dzień zmartwychwstania i wtedy jak Chrystus zwycięży. Ta mesjanistyczna koncepcja poety miała pokrzepić naród Polski przed zwątpieniem i pesymizmem oraz wlać otuchę i wiarę w lepsze czasy. Zdaniem Juliusza Słowackiego Polacy pogodzili się niewolą, brak im woli walki. Kordian sam próbuje dokonać zamachu na cara, bo nie ma nikogo, kto byłby mu pomocą. Tak samo było z powstanie listopadowym, garstka powstańców walczyła samotnie, bo naród nie poszedł za nią. Poeta w „Grobie Agemmenona” stwierdza, iż Polacy są narodem „smutnym i lotów”, którzy pogodzili się z niewolą i nie robią nic by zrzucić jarzmo. Polska „pawiem narodów” była i „papugą”, ponieważ zbyt była dumna, pyszna bez powodu i naśladowała bezmyślnie obce wzorce. Nic, więc dziwnego, że jest niewolnicą cudzą. By odzyskać wolność Polska musi uwolnić duszę anielską, czyli lud z czerepu rubasznego, czyli szlachty. Odrzucić powinna cała zła tradycję, a powrócić do waleczności i poczucia odpowiedzialności za losy narodu.
Inaczej widział Polaków Sienkiewicz swojej „Trylogii” . Autor "Potopu" uważał, że jesteśmy walecznym narodom, choć mamy wiele wad i w chwilach zagrożenia potrafimy się zdobyć na niezwykła odwagę i bohaterstwo. Kmicic jest metaforą naszego społeczeństwa, które potrafi odrodzić się moralnie i zrehabilitować w oczach Boga i ojczyzny.
Polska to jest wielka rzecz -takimi słowami artyści szafują bardzo łatwo. Stanisław Wyspiański w „Weselu” ukazał naród polski, który pogrążył się w stanie marazmu, uśpienia, zobojętnienia, poeta jednak wyraża nadzieję, że naród może przebudzi się i nadzieje właściwa chwila, aby stanął do walki o wolność.
Obraz ojczyzny i Polaków, którzy wywalczyli niepodległość i kraj znalazł się na rozdrożu ukazała nam Stefan Żeromski w „Przedwiośniu”. „Polsce trzeba na gwałt wielkiej idei- krzyczał bohater powieści Cezary Baryka. Buntował się przeciwko niesprawiedliwości i nędzy i upokorzeniu najniższych warstw. „Jedni mają jadła tyle, że uczynili z tego świętość, kult, a inni nie mając, co do ust włożyć”. Podobna problematyka społeczna i ekonomiczna dotyka Polskę współczesną. Ponownie odzyskaliśmy wolność, ale jest ona nieco tragiczna, ponieważ nie potrafimy zbudować ojczyzny na kształty monolitu z jednej bryły, o którym to kształcie marzył Słowacki. Ciągle jesteśmy rozbici, brakuje nam jednomyślności i jedności, a nasza skłonność do anarchii, nieumiejętność podporządkowania dobra osobistego interesom państwa, czy też lekceważenie problemów ekonomicznych-stają się głównymi wadami współczesnej Rzeczypospolitej. Andrzej Szczypiorski w powieści pt.: ”Początek” burzy wiele stereotypów jako o Polsce jako kraju wyjątkowym. Nie jesteśmy narodom wyłącznie szlachetnych wojowników. Pisarz stwierdza, że Polacy nie są ani szczególnie szlachetni, ani szczególnie niegodziwi, są tacy jak wiele narodów na ziemi. Cudzoziemcy nie są w stanie zrozumieć tragizmu polskiej historii i Polacy powinni się z tym pogodzić, ale równocześnie powinni przeciwstawić się współczesnemu sarmatyzmowi i dopracować się takiej cnoty polskiej abyśmy umieli oduczyć się polskich grzechów.