Patriotyzm dawniej, a dziś - w oparciu o 4 utwory A. Mickiewicza.

Patriotyzm dawniej a dziś. Oprzyj się na 4 utworach A. Mickiewicza.

Patriotyzm- słowo wydawałoby się doskonale znane i rozumiane przez obywateli Polski. Jednakże czy tak jest naprawdę? Czy definicja patriotyzmu nie zmieniła się przez wieki? Z całą pewnością należy ten problem rozważyć.
O patriotyzmie, o walce za ojczyznę mówiło zawsze i pisało wielu Polaków. Przekonują nas o tym liczne przykłady z literatury. W mojej pracy porównam romantyczny model patriotyzmu, na przykładzie twórczości Adama Mickiewicza, ze współcześnie odbieranym i definiowanym tym pojęciem.
Urodzony w końcu XIX w. angielski pisarz Richard Aldington wyjaśnił słowo: patriotyzm jako ,,poczucie zbiorowej odpowiedzialności”. Patriotyzm to umiłowanie swojej ojczyzny, gotowość walki za nią, czasem nawet z narażeniem własnego życia. Jednakże w dzisiejszych czasach nie tak rozumiane jest to pojęcie, chociaż zdarzyłyby się wyjątki, gotowe do takich poświęceń.
Adam Mickiewicz jest jednym z największych poetów okresu romantyzmu nie tylko w Polsce. Utwory Mickiewicza są nacechowane głębokim patriotyzmem, uczuciem miłości do rodzinnego kraju. Wymienić należy ,,Konrada Wallendroda”, ,,Dziady” cz. III, ,,Pana Tadeusza”, sonet ,,Pielgrzym” i inne.
Bohaterowie utworów Mickiewicza zawsze bez wyjątku dobro ojczyzny przekładali nad szczęście osobiste.
Zacznę od patriotyzmu ukazanego w III części ,,Dziadów”. Utwór ten zrodził się po upadku powstania listopadowego. Fakt, że Mickiewicz nie wziął w nim czynnego udziału, stał się dla poety wielkim wyrzutem całego życia. Klęskę powstania przeżywał jako klęskę osobistą.
Już w przedmowie do dramatu czytamy, że cierpienie stało się nieodłączną częścią polskiego losu, a wraz z przybyciem do Warszawy senatora Nowosilcowa, przybrało nadzwyczajnie drastyczne formy. Wstrząsająca opowieść Sobolewskiego o młodych spiskowcach, wywożonych kibitkami na Sybir, dramatyczna historia Cichowskiego doprowadzonego w wyniku okrutnych metod śledztwa do obłędu, porażające dzieje młodego Rollinsona zakończone samobójczą śmiercią to tylko niektóre przykłady- znaki narodowej martyrologii. Ojczyzna stała się czymś absolutnie najważniejszym, wyjątkowym i świętym. Ludzie wykazywali się ogromnym patriotyzmem.
Zajmę się teraz sylwetką głównego bohatera- Konrada. W scenie Prologu dokonuje się transformacja bohatera. Więzień pisząc na murze ,,Gustavus obit- natus et Conradus” zaznacza przemianę z kochanka owładniętego wielką, szaloną namiętnością do kobiety w ,,Kochanka ojczyzny”, patriotę głęboko przeżywającego tragizm swojej ojczyzny. Wielka Improwizacja jest wybuchem wielkich uczuć patriotycznych. Konrad odczuwa w sobie wielką radość i moc tworzenia i pod tym względem czuje się równy Bogu. Siły twórcze dają mu świadomość, że byłby w stanie uszczęśliwić cały naród, a do tego celu potrzebuje otrzymać jedynie władzę nad duszami ludzkimi. Konrad potrafił cierpieć w milczeniu, gdy chodziło o jego szczęście. Teraz gdy cierpi cały naród milczenie Boga wywołuje w nim bunt rozpaczy i nienawiści, zaprzecza, iż Bóg w rządzeniu losem ludzkim kierował się jedynie rozumem, a nie miłością. Konrad jest jak Prometeusz- poświęca się dla dobra ludzkości, chce oddać swe życie w obronie własnego narodu.
,,Nazywam się Milijon, bo za Milijony
kocham i cierpię katusze”
Gdy Bóg odmawia mu władzy nad ludzkimi duszami- Konrad zwątpi w Jego miłosierdzie i w bluźnierczym buncie nazwie ,,carem świata”. Wielki grzesznik doświadczy w rezultacie łaski, bo chociaż sprzeniewierzył się Najwyższemu, zbuntował się jednak nie w imię miłości własnej, lecz z myślą o szczęściu ludzkim.
Losy Polski mają być powtórzeniem dziejów Chrystusa. Bóg ukazuje ks. Piotrowi, że w historii Polski nic nie dzieje się przypadkowo, rozwija się ona według boskiego scenariusza. Polsce przypada rola Mesjasza, wybrańców narodów, który jak Jezus, aby zmartwychwstać i zbawić innych, musi najpierw ponieść śmierć na krzyżu.
W III części ,,Dziadów” ukazane są także sceny, zawierające przegląd postaw Polaków wobec zaborcy.
Do nich należy chociażby sceny VII i VIII, czyli ,,Salon warszawski” i ,,Pan Senator”. W scenie VII występują dwie grupy ludzi- towarzystwo stolikowe i towarzystwo przy drzwiach. Przy stoliku to arystokratyczna elita, którą stanowią m.in. oficerowie, literaci piszący wątpliwej jakości wiersze o ,,sadzeniu grochu” i wytworne damy podziwiające kunszt i maestrię Nowosilcowa w organizacji balu. Przeciwstawia im autor tych, którzy stoją ,,przy drzwiach”, młodych patriotów, szeptem rozprawiających o wywózkach na Sybir, prześladowaniach, tragicznej historii Ciechowskiego. To właśnie ona staje się pwodem do konfrontacji lojalistów i patriotów. Damy i literaci czują się wyraźnie zgorszeni tak drastyczną opowieścią, gustują bardziej w wierszach francuskich i twierdzą :.. My Polacy, my lubim sielanki!”.
Podobny kunszt ukazuje scena balu u Senatora. Wykwintnego widowiska zorganizowanego ,,na wzór obrazu” nie jest w stanie zakłócić nawet wstrząsająca sprawa Rollinsona, którego matka przychodzi błagać senatora o łaskę dla syna. Bal trwa nadal, wirują roztańczone pary, a jedna z dam oburza się, widząc, że w tak ważnej chwili ktoś ośmielił się zając uwagę senatora.
Ocenę tak zróżnicowanych postaw polskiego społeczeństwa zawiera wypowiedź Piotra Wysockiego zamykająca scenę :
,,Nasz naród jak lawa
Z wierzchu zimna i twarda, sucha i
Plugawa,
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi,
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi”.
Lawą autor -poprzez wypowiedź Wysockiego- nazwał elitę, wewnętrzny ogień natomiast oznaczał patriotów. Ci, którzy przewodzili narodowi, nie byli mu prawdziwie oddani, sprzedali się. Prawdziwą wartość i klejnot narodu stanowili ci niepozorni młodzi ludzie, prześladowani spiskowcy, których popierał autor.
Jak widać w historii naszego narodu nie brak było patriotów, lecz również zdrajców.

Rozpatrzę teraz postać Konrada Wallenroda, tytułowego bohatera . W poczuciu odpowiedzialności za losy całego narodu, z wielkiego zamiłowania do ojczyzny składa on ofiarę z własnego szczęścia i szczęścia kochającej go kobiety:
,,Jam miłość, szczęście, jam niebo za młodu,
Umiał poświęcić sprawy dla narodu”.
,,Szczęścia w domu nie znalazł, bo go nie było w ojczyźnie”- mówi o bohaterze narrator, akcentując, że ład państwowy jest gwarantem harmonii w życiu prywatnym. Wallenrod, podejmując decyzję służby ojczyźnie, świadomie rezygnuje z największego przywileju człowieka, jakim jest wolność- przestaje być panem swego losu.
Konrad Wallenrod jest przedstawicielem wallenrodyzmu- walczy o słuszną i sprawiedliwą ideę, lecz żeby osiągnąć swój cel używa środków nieetycznych, nagannych moralnie , takich jak: podstęp, zdrada, kłamstwo. Konrad w celu uchronienia narodu od zagłady, znając potęgę wroga i wiedząc, że w otwartej walce nie zniszczy go, ucieka się do jednej skutecznej metody walki zdradzieckiej: .,,Musicie bowiem wiedzieć, że są dwa rodzaje walki
Trzeba być lisem i lwem”. Być lisem tzn. walczyć podstępem, czyli tak jak walczą działacze tajnych spisków. Być lwem tzn. stanąć do walki otwartej, zbrojnej. To są dwie drogi do wolności Polski.
W średniowieczu zdrada i podstęp uchodziły za haniebne metody prowadzenia walki, niegodne prawdziwego rycerza. Toteż Konrad przeżywa rozterki moralne- zdaje sobie sprawę, że tylko niemoralne metody walki mogą uwolnić kraj:
,,Jeden sposób, Aldono, jeden pozostał Litwinom
Skruszyć potęgę Zakonu; mnie ten sposób wiadomy
Lecz nie pytaj, dla Boga! Stokroć przeklęta godzina,
W której od wrogów zmuszony chwycę się tego sposobu”.
Wallenrod ostatecznie ratuje ojczyznę, niszcząc potęgę Zakonu na ponad sto lat. Jednakże zwycięstwo zostaje okupione śmiercią jego i Aldony. Ten wielki bohater nie ginie z ręki wroga, albowiem popełnia samobójstwo, pokazując w ten sposób, że jest wolnym człowiekiem. Umiera dumny z wypełnionego zadania. I to jest przykład całkowitego oddania się ojczyźnie.
Mickiewicz wzywa Polaków do walki o niepodległość. Wskazuje także sposoby na jej odzyskanie, podstęp. Ojczyzna została nam odebrana także przez podstęp. Mówi, że ojczyzna warta jest, by poświęcić za nią zdrowie, a nawet życie, by łamać zasady moralne. W tym dziele Mickiewicz zawarł wiele nadziei na odzyskanie niepodległości. Poeta chciał przekazać swój optymizm, upór i wiarę.

Przejdę teraz do ,,Pana Tadeusza”. Utwór został napisany po klęsce powstania listopadowego, kiedy to nastroje narodowowyzwoleńcze znacznie osłabły. Kolejne niepowodzenia spowodowały u Polaków – również tych przebywających na emigracji- poczucie bezradności. Dlatego Mickiewicz postanowił napisać utwór, który przypominałby Polakom radosne chwile z dziejów ich kraju, dodając rodakom sił do dalszej walki. Akcję ,,Pana Tadeusza” poeta umieścił na przełomie lat 1811/1812- w okresie wielkich narodowych nadziei, związanych z kampanią napoleońską. W swoim poemacie przedstawił szlachtę, często skłóconą na co dzień , ale niezwykle solidarną w obliczu wspólnego wroga. Zaprezentował wreszcie postać ks. Robaka, wielkiego patrioty i propagatora idei narodowowyzwoleńczych. Malował słowem piękno przyrody ojczystej, za którą sam tęsknił.
W utworze przedstawiony jest wielki patriotyzm ludzi. W dworku w Soplicowie wiszą podobizny bohaterów narodowych. Jest Tadeusz Kościuszko- przywódca powstania w 1794r. , Tadeusz Rejtan- słynny szlachcic, który na Sejmie w 1773 r. sprzeciwił się rozbiorowi Polski. Obok widnieje portret pisarza i obrońcy Pragi z 1794 r. – Jakuba Jasińskiego. Dalej wizerunek Tadeusza Korsaka, bohatera, który również poległ w obronie Pragi. Również w dworku jest stary kurantowy zegar, grający ,,Mazurka Dąbrowskiego”. To świadczy o szanowaniu historii Polski, historii Wielkich Polaków, walczących o wolność ojczyzny.
Głównym bohaterem ,,Pana Tadeusza” jest Jacek Soplica. To wybitna indywidualność, to człowiek przeżywający nieszczęśliwą miłość, to jednostka buntująca się przeciwko niesprawiedliwości świata. Po zabójstwie Stolnika Jacek jest wewnętrznie rozdarty, skłócony ze sobą i światem. Wstępuje do zakonu, aby rozpocząć nowe życie- życie mnicha- ks. Robaka. Rozpoczyna walkę o niepodległość ojczyzny. Jest gotów do poświęceń, służy jako emisariusz, organizuje oddziały zbrojne, przygotowuje powstanie na Litwie, często zostaje raniony. Nawet na łożu śmierci jest pełen nadziei, że ojczyzna wreszcie zostanie wyzwolona. Wszystko czyni z miłości do ojczyzny.
Kolejnym utworem Adama Mickiewicza jest sonet ,,Pielgrzym”. Podmiotem lirycznym jest pielgrzym, wędrowiec- Adam Mickiewicz, który docenia urodę Krymu, ale zapamiętane pejzaże rodzinnych stron (Litwy) są dla niego piękniejsze i bliższe sercu. To patriota, który nie może wrócić do swej ojczyzny. Stwierdza, że szum ojczystych lasów był milszy dla jego ucha, niż śpiew ,,słowików Bajdaru”. W swej ojczyźnie zostawił też swoją ukochaną, którą także ma w swej pamięci. Wyraźnie tęskni za nią i za ojczyzną, w której spędził cudowne lata dzieciństwa i wczesnej młodości.
W naszej historii patriotyzm, czyli miłość ojczyzny, przejawiał się głównie na dwa sposoby. Pierwszy był natury militarnej - kochać Polskę, to być gotowym przelać za nią krew, złożyć ofiarę z majątku, zdrowia, a nawet życia. Drugi był natury kulturowej - kochać Polskę, to być Polakiem w sposobie myślenia i odczuwania, to znać polskie dzieje, polską literaturę, polskie malarstwo, polską muzykę, znać, kochać i tworzyć w blasku jej ducha. Patriotą był więc zarówno żołnierz, jak i poeta, a nierzadko poeta był również żołnierzem.
Dziś spojrzenie na patriotyzm jest ,,nieco” inne. Kategorie związane z ojczyzną stają się, zwłaszcza dla młodego pokolenia, prawie całkowicie nieczytelne. Żołnierz polski broni cudzych granic, student sprząta bary w Londynie.
Kiedyś Polaka wyróżniał strój. Jeśli był to szlachcic, to nosił kontusz. Dziś nasze ubrania są projektowane w Nowym Jorku, a szyte w Chinach. Dawniej Polak znał repertuar narodowych pieśni, dziś jakże często nuci ostatni ,,przebój” Robbie`ego Williamsa. Kiedyś jechało się w odwiedziny do krewnych, mieszkających w Polsce, dziś mieszka się w hotelu na Majorce lub na Kubie. Słowo "ojczyzna" staje się coraz bardziej nieuchwytne, nierealne....
W Polsce coraz mniej jest miejsca na patriotyzm. Przyjrzyjmy się politykom. Jak młodzi obywatele mogą uczyć się od nich miłości ojczyzny? Wszak oni rozkradają Polskę! Nasi politycy tak głęboko uwierzyli we własne prawdy, tak się zapatrzyli w sondaże popularności, ze zapomnieli o interesie narodowym. Co prawda, w Polsce są ludzie, którzy myślą o ojczyźnie- rzetelnie pracują, wypełniając starannie swoje obowiązki, jak np. p. Danuta Hubner, która ,,wprowadzała” Polskę do UE. Ale jakże można nazwać patriotą Andrzeja Leppera? Jednakże można wiązać z nim słowo : patriota, z tym, że dodając przedrostek: pseudo. On wszystko robi dla sondaży. Niby troszczy się o rolników, taranuje drogi, wysypując zboże. Ale czy coś zdziała tym?
Jakże można mówić o patriotyzmie, widząc co się dzieje obecnie w parlamencie? Partie nie mogą się pogodzić. Szukają stronników, byle ich mieć. Nie wiążą z nimi przyszłości, tzn. chcą mieć większość sejmową.
Gdyby Polska była zagrożona, najprzeróżniejsi zwykli ludzie chwyciliby za broń. Mieliśmy wielorakie tego dowody w historii: kiedy pojawia się wróg, jesteśmy zgodnymi patriotami. Gdy wroga nie ma, każdy myśli o sobie.
Ale pseudopatrioci to także zwykli ludzie. Ileż to osób daje łapówki, łamie prawa, unika odpowiedzialność karnej, płacenia podatków. Obywatele nie chodzą na wybory. To tak ma wyglądać miłość do ojczyzny? Taki przykład daje się współcześnie?
W moim odczuciu jedyne, co Polska dobrze robi, to to, że pomaga ludziom biednym i pokrzywdzonym przez los. A to także jest rodzaj patriotyzmu. Istnieje wiele fundacji, organizacji, jednakże często nawet na ludzkiej krzywdzie Polacy chcą zarobić.
Podsumowując, rzeknę za Ojcem Świętym Janem Pawłem II: ,,Ojczyzna jest darem i zadaniem”. Patriotyzm, jaki był w okresie romantyzmu , często ukazywany w dziełach A. Mieckiewicza jest już historią, wspaniałą historią, ale ,,historia nauczycielką życia” w tej kwestii nie będzie i współcześni Polacy nie chcą i nie próbują do niej wracać. Dobrze jest im jak jest, że Polska to państwo korupcji i zakłamania. Może gdyby była wojna, Polska by się obudziła ze snu i przejrzała na oczy, jakie ma społeczeństwo: krzykaczy i egoistów. Chwała tym Polakom, którzy brali czynny udział w walkach narodowowyzwoleńczych w okresie upadku Rzeczypospolitej, przynajmniej oni nie zhańbili polskiej flagi. Chwała, że się nie poddali i stawili czoła przeciwnościom. Chwała za to, że Mickiewicz opisał ich w swoich utworach i po dziś dzień mogą uczyć młode pokolenia patriotyzmu. Bo , jak mawiał Jan Zamoyski ,,takie będą Rzeczpospolite, jakie młodzieży chowanie”.

Dodaj swoją odpowiedź