Analiza porównawcza wierszy Antoniego Słonimskiego "Smutno mi, Boże" i "Hymnu" Juliusza Słowackiego.
Tytuł wiersza Antoniego Słonimskiego "Smutno mi, Boże" to pierwsze słowa "Hymnu" Juliusza Słowackiego. Czy to tylko zbieg okoliczności? Czy może celewy zabieg który ma zmuśic nas czytelników do próby porównania tych wierszy? A jesli tak to gdzie mamy sie doszukiwać podobieństw i różnic? Co chciał nam pokazać twórca tak wyraźnie nawiązując do wiersza Słowackiego? Postaram się pokrótce odpowiedzieć na te i inne pytania, które nasunęły mi się po przeczytaniu tego utworu.
A więc czy to tylko zbieg okoliczności? Sądze, że nie, bo zbyt wiele jest podobieństw i wyrażnych wręcz kontrastowych różnic. Zastanówmy się jednak gdzie mamy się ich doszukiwać? W strukturze, kompozycjii czy może sytuacji podmiotu lirycznego? Wielki malarz Picasso powiedział kiedyś: "Ja nie szukam, ja znajduje". Dzisaj zbliżyłem się do wielkiego mistrza.
Tytuł "Hymn" wskazuje nam na charakter modlitewny utworu, jednak podmiot liryczny zamiast chwalić Pana skarży się. W utworze Słonimskiego już sam tytuł "Smutno mi, Boże" wskazuje nam charakter wypowiedzi lirycznej, ponadto widać wyrażne podobieństwo strukturalne. Oba wiersze mają modlitewną kompozycję, z powtarzającym się refrenem. Ma to wprowadzić eligijny nastrój, refren przypomina zawodzenie. Pełni on jeszcze jedną dodatkową funkcje, powtarzające się słowa: "Smutno mi, Boże" podkreślają nastrój podmiotu lirycznego.Wiersz jest podzielony na strofy u Słowackiego na 8 a u Słonimskiego na 4. Uważny obserwator zauważy, że w obu występuje sześciowersowa zwrotka (5 wersów i refren) o nierównej liczbie sylab (wersy 5- i 11-zgłoskowe, a u Słonimskiego ponadto 13 -zgłoskowe), rymy żeńskie równoległe lub naprzemienne, częste metafory (np. "rozlałeś tęczę blasków promienistą", "że mnie przeklina język, w którym tworzę" itd.) oraz wiele epitetów (np. " gwiazdę ognistą","kraj ojczysty"). Taka budowa wiersza potwierdza moją teorie, że z całą pewnością wiersz Antoniego Słonimskiego "Smutno mi, Boże" jest pewną parafrazą "Hymnu" Juliusza Słowackiego. Ponadto w utworze Słonimskiego pojawia sie anafora (np. "że"), a w wierszu Słowackiego niezbyt liczne porównania (np. "żem był jak pielgrzym"). Te wszystkie środki wyrazu poetyckiego czynią wypowiedź liryczną plastyczną.
Jednak czy podobieństwa te kończą się na strukturze? Sądzę, że nie. Przyjrzyjmy się dokładniej sytuacji podmiotu lirycznego w obu wierszach. W hymnie "Smutno mi Boże" Słowackiego spotykamy się z pielgrzymem, samotnym poetą użalającym się nad własnym losem. W wierszu tym dominuje cichy, ale głęboki smutek, jaki ogarnął poetę po opuszczeniu ojczyzny. Spokój płynący z obserwacji piękna przyrody, pozwala poecie pogodzić się z losem, który odmówił mu szczęścia w życiu. Obok zachwytu czysto estetycznego, obserwacja przyrody wywołuje u poety żal, poczucie własnej nicości w zestawieniu z odmiennym pięknem przyrody, całkowicie obojętnej na los człowieka. Widok lecących bocianów przypomina poecie utraconą ojczyznę, uświadamia mu z całą wyrazistością tułaczą dolę i brak nadziei na powrót do kraju. W utworze Słonimskiego "Smutno mi, Boze” sytuacja podmiotu lirycznego tylko z pozoru jest podobna. W obu wierszach znajduje się on na emigracji płynąc statkiem, ale o ile u Słowackiego opuszcza on Ojczyzne, to u Śłonimskiego do niej powraca. Kontrastrastowość sytuacji jest doskonale widoczna. Jednak co chciał przez taki zabieg osiągnąć autor?
Uważam, że chciał pokazać zmiany jakie zaszły przez ostanie lata. W końcu te dwa teksty dzieli blisko 85 lat! Słowacki przebywając na emigracji tęsknił za Polską, natomiast Słonimski targany był zupełnie innymi uczuciami. W "Hymnie" gorycz i nostalgia wynika z braku nadzieji na powrót do kraju, natomiast w "Smutno mi, Boże" obawami przed powrotem do Polski. Poeta tęskni więc nie za Ojczyzną, ale za miejscem które opuszcza. Czym mogło to być spowodowane? Czego mógł się obawiać Śłonimski w swoim ojczystym kraju? Sądze, że było to związane z jego poglądami, popieral on bowiem liberalizm, racjonalizm i demokracje, ostro sprzeciwiajac sie przejawom nietolerancji, rasizmu tendencjom autorytatywnym i faszystowskim. A jak wszyscy wiemy w tym okresie w Polsce panowały autorytatywne rządy Piłsudzkiego. Taki obywatel w tworzącej się młodej polskiej "demokracji" nie był mile widziany. Słonimski zdawał sobie sprawe, że przez wyznawane poglądy nie był akceptowany przez rodaków, miał swiadomość wyizolowania, które tylko poglebiało jego nostalgie.
"Smutno mi, Boze” Antoniego Słonimskiego to literacka parafraza “Hymnu” Juliusza Słowackiego, wyrażająca ból i poczucie obcości we własnej ojczyznie. Obaj poeci są w podobnej sytuacji jednak roztaczają się przed nimi zupełnie inne perspektywy. Słowacki nie może wrócić do ojczyzny, natomiast Słonimski jest smutny własnie dlatego, że do niej wraca. Taka wyraźna i celowa stylizacja utworu na "Hymnie" ma służyć nadaniu większej wagi wewnetrzym obawom poety. A czy osiągnął swój cel ocencie sami.