"Największe szczęście i przekleństwo w jednym" W mieście Lamanche, mieszkała Samanta, 28 letnia Ukrainka. Pochodziła z biednej rodziny, nie miała nic, prócz jeden rzeczy, której nikt nie mógł jej odebrać. Mianowicie-marzeń, jej celem w życiu było dostanie się do największej korporacji w jej mieście. Chciała ubrać się w piękną garsonkę, założyć szpilki i czarne okulary, elegancko spiąć, swoje długie blond włosy, na usta zaś nałożyć czerwoną szminkę. Jej marzeniem było wydostanie się z biednej dzielnicy, siebie oraz swojej rodziny. Chciała poczuć, że nie jest zwykłą biedaczką. Mimo jej początkowego optymizmu, z każdym dniem, spadał coraz to niżej, do dnia aż spotkała Karla-jednego z pracowników owej korporacji. Mężczyzna zajmował wysokie stanowisko, posiadał dom, piękny ogród oraz drogi samochód. Spotkali się, nietypowo, w czasie zakupów na pobliskim targu, między nimi wywiązała się rozmowa: - Pięknie, pani dziś wygląda, lecz, gdzie uśmiech? - Oh, gdybym miała tyle pieniędzy co Pan, uśmiech widniałby, cały czas... - Powiem Pani coś w sekrecie "Byłem taki, jak Pani, również tu mieszkałem, lecz moim celem było wydostanie się z tego miejsca tak też zrobiłem. Usiadłem w fotelu, wyjąłem kartkę, zapisałem swoje CV. Zaniosłem je do owej korporacji. Z każdym dniem zdobywałem coraz większe osiągnięcia, niech mi Pani uwierzy, wystarczy chcieć" Samanta wróciła do domu, była oszołomiona i zaskoczona, lecz postanowiła zawalczyć. Wzięła kartkę, zrobiła wszystko to co mówił karl. Dostała swoją wymarzoną pracę, nie mogła w to uwierzyć. Lecz nie wszystko szło zgodnie z planem. Izabella, jedna z współpracowniczek uniemożliwiała jej pracę, sprawiała wiele przykrości. Samanta nie poddawała się, walczyła z całych sił nie rezygnując. Wreszcie szczęście się do niej uśmiechnęło, Izabella została zwolniona z pracy, Samanta zaś została kierowniczką działu, wybudowała dom, zabrała swoją rodzinę, wsparła dom dziecka oraz odnalazła miłość, zgadnijcie kto zostanie ojcem jej synka? Także walczmy o swoje marzenia, mimo prób i wielu nie powodzeń nie poddawajmy się, marzeń nikt nam nie odbierze i tylko od nas samych zależy, czy je spełnimy. Mam nadzieję, ze pomogłam choć odrobinę.
Napisz opowiadanie na temat człowieka który dążył do realizacji swoich marzen. Swojej pracy nadaj tytuł, wprowadź elementy opisu i dialogu.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź