Dzisiejszego dnia wybrałam się z rodzicami i rodzeństwem na wycieczkę do parku. Dzień zapowiadał się ładnie, jesienny chłód nie dał po sobie poznać, że jest zimno. Uwielbiamy takie rodzinne spacery po parkach, a zwłaszcza w jesień gdzie kolorowe liście pokrywają jeszcze zieloną trawę. Tata jak zwykle musiał wsiąść aparat i porobić nam zdjęcia. Mama wpadła, więc na taki pomysł, aby na zdjęciach umieścić nas jak się obrzucamy liśćmi. Tyle było przy tym zabawy i śmiechu. W końcu tata już miał dość po zrobieniu 200 zdjęć i postanowił do nas dołączyć. Po wyczerpującej zabawie gdzie się zgrzaliśmy mam postanowiła, abyśmy mimo, że jest zimno poszli do naszej ulubionej lodziarni, która zresztą była nie daleko. Wszyscy byli zachwyceni, każdy wziął sobie po 4 gałki i usiedliśmy przy pięciu osobowym stole gdzie każdy się zmieścił. Potem już tylko szliśmy spokojnie po parku rozmawiając i wspominając dawne lata. To był cudowny dzień, a zdjęcia wyszły tacie tak ślicznie, że potem od razu następnego dnia postanowiliśmy iść je wywołać. Mam nadzieję, że pomogłam i liczę na naj. Napisz czy ci się podoba. :D
Napisz opowiadania o wycieczce rodziny do lasu Wstęp, rozwinięcie, zakończenie
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź