Niezwykła opowieść Mateusza” Czytamy tu historię Mateusza, który właściwie nie jest szpakiem, lecz księciem. Urodził się jako jedyny syn i następca potężnego króla. Młody książę od najmłodszych lat odznaczał się zamiłowaniem do konnej jazdy i polowania. Posiadał własną stajnię, a w niej ponad sto dwadzieścia wierzchowców. W osobistej zbrojowni księcia zgromadzono strzelby specjalnie dostosowane do jego wzrostu.Siedmioletni królewicz rozpoczął naukę u największych mędrców w państwie. Był zdolny, ale jego uwagę rozpraszały myśli o koniach i niczego nie mógł się nauczyć. Z tego powodu król, po konsultacji z lekarzami, zabronił mu dosiadać konia. Zakaz ten miał obowiązywać do dnia, w którym następca skończy czternaście lat. Z żalu chłopiec posmutniał. Nocami przez sen zdarzało mu się wykrzykiwać imiona swych ulubionych rumaków. Pewnej nocy obudziło go rżenie. Okazało się, że pod oknem stoi jego wierzchowiec - Ali Baba. Uradowany książę, zapominając o zakazach ojca, wyskoczył przez okno, dosiadł konia i pomknął w kierunku lasu. Upojony jazdą przy pełni księżyca, nawet nie zauważył niepokoju Ali Baby. Niepokój ów był uzasadniony, ponieważ na leśnej drodze stał ogromny wilk. Kiedy próby odstraszenia go nie dały rezultatu - książę strzelił. Potem zsiadł z konia, aby obejrzeć ofiarę. Wtedy wilk resztkami sił wbił kły w nogę chłopca. Przestraszony książę prędko wrócił do pałacu, nikt nie zauważył jego nieobecności. Toteż gdy nazajutrz okazało się, że rana krwawi, nie wiedziano, co jest tego powodem.Skaleczenie, choć małe, było bardzo groźne i żaden lekarz nie potrafił zatamować uchodzącej krwi. Na dwór przybyło wielu medyków, liczących na nagrodę wyznaczoną przez króla. Ich leki były jednak nieskuteczne. A mały książę słabł coraz bardziej. Kiedy już stracono nadzieję na uratowanie następcy, niespodziewanie zjawił się chiński mędrzec. Doktor Paj-Chi-Wo swoim oddechem uleczył chłopca. Potem, w osobistej rozmowie z księciem, powiedział, że wie o okolicznościach powstania rany. Wie również, że zabity wilk był królem wilków i to w dodatku pierwszym królem, który zginął z ręki człowieka. Mędrzec ostrzegł księcia przed zemstą, której z całą pewnością można się było spodziewać, bo wilki zawsze mszczą się okrutnie. Aby ochronić chłopca na przyszłość, doktor ofiarował mu czapkę bogdychanów - własność ostatniego cesarza chińskiego. W razie niebezpieczeństwa za jej pomocą książę może zmienić się, w co tylko zechce. Po przygodzie w lesie książę stracił zainteresowanie jazdą konną. Uczył się i podróżował. Ale przez cały czas groźba zemsty wilków nie dawała mu spokoju.Kilka lat później w państwie zaczęły dziać się straszne rzeczy. Wilki pustoszyły kraj. Porywały ludzi i zwierzęta. Broniono się, rozkładając truciznę i pułapki, lecz to wszystko nie wystarczyło. Wilków było coraz więcej. W państwie zapanował głód, ludzie byli zrozpaczeni. Aż nadszedł dzień, w którym zaatakowana została stolica. Książę miał wtedy 14 lat i razem z innymi próbował bronić pałacu. Nie udało się, wszyscy zginęli. Chłopiec ocalał tylko dlatego, że został przywalony połamanymi sprzętami. Gdy się ocknął, natychmiast włożył czapkę doktora Paj-Chi-Wo i zamienił się w ptaka. Był tylko jeden problem: przy czapce nie było guzika. Zresztą nie odnalazł się on do tej pory i dlatego książę wciąż jest szpakiem.Książę widział zagładę swego królestwa, ale nic na to nie mógł poradzić. Poleciał do swoich czterech sióstr, z których każda była królową. One jednak nie zrozumiały jego mowy i potraktowały go jak zwykłego szpaka. Potem zamknięto go w klatce i przekazywano sobie z rąk do rąk, aż w końcu, na targu w Salamance, kupił go cudzoziemski uczony - Ambroży Kleks.
streszczenie drugiego rozdziału Akademii pana kleksa
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź