Jak wulkan Eyjafjallajokull wpływa na światowa gospodarkę, tekst na strone ok A4

Jak wulkan Eyjafjallajokull wpływa na światowa gospodarkę, tekst na strone ok A4
Odpowiedź

Ostatni dni należą do najtrudniejszych w historii wolnej Polski. W poprzednią sobotę ponieśliśmy kolejną bolesną ofiarę w lasach katyńskich, a teraz na dodatek islandzki wulkan Eyjafjallajokull storpedował plany większości przywódców państw planujących towarzyszyć ostatniej drodze na Wawel parze prezydenckich. To naprawdę fatalny zbieg okoliczności.Wiadomo, że jeśli chodzi o bezpośrednie przełożenie na gospodarkę najbardziej dotknięte są same linie lotnicze , które tracą setki milionów dolarów każdego dnia z tytułu niezrealizowanych połączeń (muszą także ponosić koszty hoteli dla niektórych pasażerów). Komplikuje to sytuację LOTu, który i bez tego walczy o utrzymanie się na powierzchni. Plany pozyskania inwestora strategicznego czy ewentualne wejście na GPW rozmywają się z każdym dniem. Zresztą wcale niewiele lepsza wydaje się kondycja większości linii lotniczych dotkniętych wcześniej przez bardzo wysoką cenę ropy naftowej, a potem przez spowolnienie gospodarcze. W trudnym położeniu znajduje się też Wielka Brytania, która z wielkim trudem próbuje wydostać się z recesji, a tymczasem od kilku dni tysiące Brytyjczyków nie mogą wrócić do domu , a same wyspy zaczynają odczuwać problemy z brakiem niektórych świeżych produktów. Geografia (wyspy) sprawia , że szczególnie Wlk. Brytania z utęsknieniem czeka na poprawę, której nie widać na horyzoncie. Tracą też przewoźnicy szybkich przesyłek, tacy jak DHL czy FedEx – a my prywatnie musimy liczyć się z tym, że nasze zamówienia w internetowych sklepach w USA czy Wlk. Brytanii mogą być znacznie opóźnione. Poza tym kolejna branża, która zaczyna się niepokoić to turystyka. Połowa kwietnia nie jest na szczęście pełnią sezonu, ale zarządy kilku spółek z tej branży notowanych na GPW (np. Rainbow Tours czy Travelplanet) mają powody do zmartwienia - na razie niewielkie, ale każdy dzień przynosi wymierne straty. Kto się zatem cieszy? Moglibyśmy zażartować, że Warren Buffett, który w ubiegłym roku kupił linie kolejowe, lecz operują one tylko w USA. Nasze koleje nie są notowane na GPW, ale rysuje się szansa dla innych spółek transportowych takich jak na przykład Pekaes. Jednak aby był to realny wpływ, problem z wulkanem musiałby się mocno przedłużyć. Niestety, najnowsze informacje są bardzo niepokojące. Wulkan Eyjafjallajokull zwiększył aktywność i wydobywają się z niego coraz gęstsze chmury pyłu pędzone wiatrem w stronę Europy.

Dodaj swoją odpowiedź