Był to taki ponury zimowy dzień leżałam w łużku i tylko patrzyłam jakieś kreskówki dla 5latków naglę usłyszałam jak ktoś do mnie dzwoni naszcz ęście to nie Eliza bo się z nią pokłuciłam bo odebrała i przyjaciułkę i mam jej to za złe ale do mnie dzwoniła Zuzia zaproponowała że mogłabym do niej wapść bo nie ma co robić oczywiście zgodziłąm się bo i ta nie miałąm co robić więc przebrałam się w dzinsy i luźną bluzkę oraz sweterkiem w kratkę założyłam białom kurtkę szalik i wybiegłąm z domu Zuzia mieszkała jakieś 2 Ulice dalej odemnie szłam jakieś 7min asz dotarłam do jakiegoś kiosku było bardzo zimno jak to zimą kiosk był zamknięty koło niego stał jakiś mały ałto-mat z gorącym piciem po 1.50 więc kupiłam Czekoladę z Pianą i szłam dalej wreście dotarłam ale z balkonu Zuzy słyszałam jakieś kszyki nawet nie zastanawiając się pobiegłąm do jej domu przerazona otwożyłąm drzwi Ale co się stało Zuza Całowałą się z moim chłopakiem i to był istny koszmar gdy wruciłąm do domu położyłąm się i zaczełąm wypłakiwać łzy w poduszkę mama 10 min po tym powiedziała mi,że to Ludzie bez serca i znajdę sobię innego chłopaka i będzie o wiele lepszy .
Pewnej ciemnej nocy szedł raz chłopiec o imieniu Adam i znalazł kwiat z legendy . Pomyślał że to bzdura.Z rana wyszedł i zobaczył z kwiata światło . Światło świeciło na kościół więc tam sie udał.Otworzył drzwi i zobaczył mnichów . Nie spodziewany widok, światło z kwiata zaświciło na jednego z mnichów. -Znalazłeś kwiat lotosu?-zapytał ciekawo Mnich -Chyba?-odpowiedziałem