Ludzie w sytuacji zagrożenia przyjmują różne postawy, które autor przedstawił w utworze. Bernard Rieux jest lekarzem, który podjął walkę z szalejącą dżumą. Mimo tego,że wciąż ponosił klęskę czuł się zobowiązany do codziennego podejmowania nowego wysiłku. Jean Tarrou tak jak doktor pragnie pomagać . Podczas epidemii wychodzi z propozycją stworzenia oddziałów sanitarnych i zgłasza się jako ochotnik do ich prowadzenia. Także Joseph Grand, skromny urzędnik, był bardzo zaangażowany w pomoc doktorowi i Jeanowi Tarrou w zmaganiach z epidemią. Wstąpił jako ochotnik do oddziałów sanitarnych i prowadził też żmudną i przygnębiającą statystykę zgonów. Inne zachowania zauważymy u Raymonda Ramberta, dziennikarza, który znalazł się w mieście przypadkiem dla znalezienia materiałów na reportaż. Początkowo starał się znaleźć możliwość ucieczki, uważając, że zaraza jest problemem orańczyków, a nie jego. Po pewnym czasie zrozumiał, że ucieczka z miasta jest niegodnym zachowaniem i postanawia pozostać, by pomoc w walce z epidemią. Ojciec Paneloux , zakonnik, jezuita początkowo uważał, że dżuma stanowi zesłaną przez Boga karę za ludzkie grzechy. Jednak zmienia swoje poglądy po tym jak towarzyszył przy śmierci małego dziecka, syna sędziego, który strasznie cierpiał. Wtedy zrozumiał, że choroba nie może być karą boską, skoro umierają zupełnie niewinne dzieci.
Trwałe wartości epoki staropollskiej (co dzisiaj przetrwało a co straciło aktualność).
Żyjemy w okresie w fermentującym ciągłymi zmianami. W przerażająco szybkim tempie przegrupowują się, odwracają i ustawiają na nowo w innym porządku wobec rzeczywistości wszystkie niemal rzeczy i sprawy, z którymi jesteśmy związani. Pr...