Relacje becky z pobytu w pieczarah
Relacje becky z pobytu w pieczarah
Tam było tak ciemno i zimno! Nietoperze, szczury... Na początku świetnie sie bawiłam ! Tyle korytarzy -Hm . Najpierw wydawały sie fajne , potem straszne. Na szczęście był ze mną Tomasz - mój były narzeczony. Był dla mnie ogromnym wsparciem. To tak naprawdę dzięki niemu wyszliśmy z tej jaskini! Ja bym dawno umarła ,choć myśląc inaczej to przez niego tam sie znaleźliśmy !