Wczorajszego dnia jadąc z moim kolegą na rowerach przy pobliskim lesie zaczęły dobiegać dziwne głosy. Zaczęliśmy się zastanawiać co to może być Kuba mój przyjaciel pomyślał,że to ktoś lub coś z pobliskiego domku. Pojechaliśmy trochę dalej ale głos był coraz głośniejszy. Przeraziliśmy się i nie wiedzieliśmy co robić.Zaproponowałem, żebyśmy zobaczyli co to jest. Kuba na początku nie chciał bo oboje baliśmy się. Jednak głosy i ciekawość nie dawały nam spokoju. Gdy szliśmy za głosem zobaczyliśmy worek w którym coś się ruszało. Przestraszeni zadzwoniliśmy po mojego tatę. Przyjechał w 10 minut. Pomału rozwiązał worek,okazało się, że w środku jest mały szczeniak którego najwidoczniej ktoś porzucił. Razem z kolegą zaproponowaliśmy aby zaprać szczeniaka do weterynarza. Po krótkiej wizycie okazało się, że szczeniak jest zdrowy. Wszystkim nasunęło się pytanie 'co teraz?'. Wpadłem na pomysł, aby zapytać ojca,czy może nie moglibyśmy go zatrzymać.Po krótkim zastanowieniu tata stwierdził, że i tak zbliżają się moje urodziny i chcieli mi kupić właśnie psa. Bardzo się ucieszyłem a psa nazwałem Fado.
Napisz opowiadanie o rowerze czyli np:byłem na wycieczce rowerowej i nagle........ pliss☺
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź