Pokochawszy młodą Syrinks, córkę bożka rzecznego Ladona, chodził za nią Pan po całych dniach i prosił, żeby została jego żoną. Nieszczęśliwa dziewczyna, nie mogąc pozbyć się natręta, westchnęła do bogów o pomoc; ci przemienili ją w trzcinę. Widząc to Pan poznał, że jest brzydki i było mu bardzo smutno. Usiadł wśród owej trzciny i płakał żałośnie. Wiatr zaś potrząsał trzciną rosnącą nad brzegiem strumienia i Panowi, zasłuchanemu w szum wiatru i szmer wody płynącej, zdawało się, że i roślina wydaje takie same dźwięki żałosne. Uciął z niej kilka łodyg, zrobił z nich siedem piszczałek nierównej długości, połączył je razem w jednym szeregu i tak powstała ulubiona fujarka pastusza, zwana syryngą. Pan wygrywał na niej swe żale za piękną nimfą”
Flet o jakim dowiadujemy się z mitologii to FLETNIA PANA. W mitologii greckiej znajdziemy opowieść o brzydkim bożku Panu, który zakochał się w nimfie Syrinks. Piękna nimfa nie odwzajemniła jego uczuć, chcąc uwolnić się od swego adoratora, uciekła i zamieniła się w trzcinę. Gdy zrozpaczony bożek usiadł wśród rzecznych trzcin, zauważył, że wiatr w trzcinach wydaje dźwięk. Wydawało mu się, że potrząsana wiatrem roślina żałośnie płacze. Ściął więc roślinę i złączył różnej długości rurki trzcinowe. Dmuchając w nie, grał na nich i wspominał ukochaną. Tak powstała syringa - ulubiona fujarka pastuszków, znana pod nazwą fletnia Pana. Jest ona najstarszym instrumentem dętym drewnianym. Składa się ona z szeregu różnej długości rurek, do których grający wdmuchiwał powietrze. Każda z rurek wydawała dźwięk o innej wysokości.