To był dzień 12.02.2012 roku. Byłam wtedy na zimowisku wraz z rodzicami.Bawiłam się cudownie, śnieg sypał pogoda dopisywała w sam raz na narty. Niestety, podczas jazdy wywróciłam się i złamałam nogę. Następnego dnia okazało się, że rodzice muszą coś całatwić i zostałam sama w pokoju. Dłuższy czas ogladałam telwizje,ale kiedy zaczęło mi się nudzić postanowiłam wyjść z pokoju. W drodze do windy zobaczyłam smutna dziewczynkę.Podeszłam do niej i zapytałam czy wszystko w porządku ona tylko krzyknęła ' nie !' i uciekła. Aż do wieczora myślałam o niej ,zastanawiałam się co mogło się stać. Wieczorem po kolacji poszłam razem z moim bratem na sale zabaw. Tam w kącie zobaczyłam ją .Znów siedziała sama podeszłam do niej i zapytałam czy może chce porozmawiać była juz spokojniejsza. Poszłyśmy do stolika i opowiedziała mi cała historię. Okazało się, że przyjechała tu z rodzicami jednak oni cały czas pracują a ona nie ma z kim nawet wyjść na narty tylko całymi dniami siedzi w pokoju. Pomyślałam,że przecież ja też teraz będę siedziała w hotelu i może mogłybyśmy czas spędzać razem. Na jej buzi pojawił się uśmiech. Przez kolejne dni spędzałyśmy ze soba całe dnie,rozmawiałyśmy,śmiałyśmy się okazało się nawet, ze obie jesteśmy z Krakowa. Po powrocie także spotykałyśmy się wiedziałyśmy o sobie wszystko i od tamtej pory zostałyśmy przyjaciółkami na zawsze.
Podczas pobytu na zimowisku poznałeś koleżnkę lub kolege wasza przyjaźń trwa do dziś.Opisz tę znajomość w formie kartki z pamiętnika...
