Czy w dzisiejszym świecie zdarzyło ci się byc świadkiem tragedii ? Jak wtedy zareagowałeś ?

Czy w dzisiejszym świecie zdarzyło ci się byc świadkiem tragedii ? Jak wtedy zareagowałeś ?
Odpowiedź

tak.pewnego dnia gdy wracalam ze szkoly zobaczylam jak auto wjechało w pieszego. było to straszne przezycie. nigdy tego nie zapomne.ogarną mnie strach i obawa. w pierwszej chwili nie wiedzialam co mam z soba zrobić. chciałam jakos pomuc ale nie bylam w stanie. przy rannym zgromadzili sie piesi. po chwili podeszlam i zobaczylam ze ranny ma zlamaną rękę i jest caly w krwi.czułam zal. chcialam pomuc ale nic nie moglam przecierz zrobic. bylam bezradna. to przezycie na dlugo zaostanie mi w pamięci. naszczęscie w potre przyjechalo pogotowie i nic poza zlamana ręką sie nie stalo ...... mam nadzieje ze o to chodzilo

To pytanie jest chyba do Ciebie, ale coś wymyślę. Pewnego mroźnego dnia spacerowałem w miejscowym parku nie bacząc na nierówności terenu i zastanawiając się nad sensem życia. W pewnym momencie mojej przechadzki rozmyślanie zagłuszył mi hałas. Jak się okazało niedaleko trwały niewielkie roboty mające na celu postawienie pomnika. Chcąc lepiej przyjrzeć się (muskularnym mężczyznom :) ) pięknej rzeźbie podszedłem bliżej. W pewnym momencie posąg zwalił się na stojących robotników zgniatając ich na krwawą miazgę. Ciepła jucha ochlapała mnie i pobliskich gapiów. Stałem w tym miejscu kilka minut, ale widok ten utkwił mi na zawsze. Doszedłem do wniosku "Wielka jest nasza kruchość życia."

w naszym swiecie często zdarzają sie tragedie , inne małoistotne , inne zaś na miarę wszechczasów. MI najbardziej została w pamięci tragedia z katowic kiedy HALA TARGOWA uległa doszczętnemu zniszczniu . moje odczucia wewnetrzne były bardzo różne w pierszym momencie nasunęła się myśl że to zamach Taka juz jest ludzka natura żę szukamy winy w innnych ... Kiedy już dowidzialam sie że to sprawa nutury a dokładniej sniegu kolejnym winnym z mojej strony był bóg . ZROZUMIAŁAM JEDNAK ŻE TAK POWINNO BYĆ ... czylam żal do siebie , strasznie wspołczułam rodzinom zabitych ...

Dodaj swoją odpowiedź