Napisz list : Makbet pisze list do Banka i tłumaczy się z zabójstwa z Dunkana. Proszę na jutro !!!!

Drogi Banko, Mój przyjacielu! Ja wiem że moje pobudki pozostaną dla niebie niezrozumiałe, ale w imię naszej przyjaźni!, czyż nie ty byłeś ze mną, gdy wiedźmy kusiły nas wspaniałą przyszłością? Czyż nie słyszałeś czego nam obiecały? Nawet ja o szlachetnych celach zostałem skuszony ich słowami! Nie mogłem uwierzyć, dopóki przepowiednia nie zaczęła się sprawdzać. Dlaczegóż nie miałbym przypieczętować mojego losu i całego życia jednym istnieniem? O wspaniały Duncanie! Czyż twoje życie nie trwało już wystarczająco? Drogi Banko, zrozum proszę, że nie miałem w sobie sł, by zrezygnować z takiego daru. Kuszony ze wszystkich stron, nawet przez własną małżonkę namawiany do zbrodni. Proszę Cię jedynie o zrozumienie, nie wiem co mógłbym zrobić by temu zapobiec. Nie wiem czy chciałbym to zatrzymać! Więc wierz mi, że nawet gdyby krew nie splamiła moich dłoni wróżba i tak by się spełniła. Wszystkie znaki na ziemi i niebie mówiły o tym samym. Więc uwierz i bądź zdrów, przyjacielu. Makbet (Jaki zbieg okoliczności że sama przerabiam teraz Makbeta.)