Błagam Dzieje Wokulskiego na już

Błagam Dzieje Wokulskiego na już
Odpowiedź

Losy bohatera w ujęciu chronologicznym Po stracie majątku przez jego rodzinę, młody bohater postanowił samodzielnie zebrać pieniądze na naukę i poszedł do pracy. Przyjęto go do winiarni Hopfera, w której poznał pracujących studentów. Cały czas ciężko pracował i wciąż się uczył – cechy pozytywisty. Po jakimś czasie wstąpił do Szkoły Przygotowawczej, a gdy pomyślnie zdał w niej końcowe egzaminy – do Szkoły Głównej. Przerwał jednak studia i wziął udział w powstaniu styczniowym, przez co został zesłany na Syberię do Irkucka – biografia godna romantyka. Po powrocie do Warszawy miał duże problemy ze znalezieniem pracy, ale dzięki pomocy przyjaciela – Ignacego Rzeckiego – został przyjęty do sklepu Jana Mincla. Po śmierci Niemca ożenił się z wdową, dużą starszą Małgorzatą Pfeifer. Małżeństwo mu nie służyło: powoli tracił cel życia, opadał z sił. Gdy nagle został wdowcem i odziedziczył duży majątek po żonie, nie poprawiło to jego samopoczucia. Na próżno próbował kontynuować młodzieńcze pasje naukowe. Podczas przedstawienia teatralnego spotkał Izabelę Łęcką i zakochał się w romantyczny sposób. Postanowił zdobyć dla niej majątek i dlatego wyjechał na wojnę rosyjsko-turecką, z której wrócił z pokaźną sumą pieniędzy. Wszelkimi sposobami (jak pozytywista) próbował zdobyć serce panny Łęckiej: otworzył nowy sklep, założył spółkę do handlu ze Wschodem, prowadził interesy z Rosjaninem Suzinem (praca organiczna) oraz udzielał się charytatywnie: pomógł między innymi prostytutce Mariannie, furmanowi Wysokiemu, a także Węgiełkowi (praca u podstaw). W efekcie nieszczęśliwej miłości wyjechał do Paryża, gdzie spotkał profesora Geista, nie mogąc jednak uleczyć się z uczucia – wrócił do Warszawy i ponownie oczarowywał Izabelę. Z jej powodu próbował nawet popełnić samobójstwo (jak romantyk) i wpadł w stan apatii. Jego losy zakończyły się nagłym zniknięciem: jedni twierdzili, że bohaterowi udało się w końcu zabić co uczynił w ruinach zasławskiego zamku (taka wersja wydarzeń była efektem listu Węgiełka do Rzeckiego i wiadomości od doktora Szumana, któremu ktoś doniósł, że Wokulski kupował dynamit u jednego z górników), drudzy z kolei – że ponownie wyjechał do Paryża i rozpoczął tam współpracę z Geistem (tę wersję wydarzeń potwierdzał wyjazd do stolicy Francji fascynata naukowych wynalazków - Juliana Ochockiego), a jeszcze inni, wierzący w wiadomość od Szlangbauma – że za granicą Stanisław rozpoczął całkiem nowe życie.

Dodaj swoją odpowiedź