Daje naj za opracowanie władzykróla w oparciu utworów Kochanowskiego i Makbeta

Daje naj za opracowanie władzykróla w oparciu utworów Kochanowskiego i Makbeta
Odpowiedź

Moją pracę pragnę poświęcić literackim rozważaniom o naturze władzy, a z racji faktu, iż jest to temat niezwykle rozległy, chcę się skupić konkretnie na bardzo ciekawym i zawsze aktualnym zagadnieniu, jakim jest proces moralnej deprawacji, który dotyka ludzi, mających w swych rękach władzę.Aby właściwie rozpocząć te rozważania, należałoby ustalić ściśle znaczenie kluczowych dla tychże rozważań słów, przede wszystkim zdefiniować samą władzę. Wedle definicji, zaczerpniętej z "Małego słownika języka polskiego", władza jest "zdolnością używania czegoś w sposób dowolny, poruszania czymś, mocą, siłą". Władcą będzie zatem człowiek, który sprawuje nad czymś kontrolę, od którego decyzji i woli jest coś uzależnione. Jest to bardzo szerokie rozumienie "władzy", które może odnosić się nie tylko do kwestii politycznych, ale także do psychologicznych, fizjologicznych, etc. Ja jednakże skupię się na najpowszechniejszym, politycznym wymiarze pojęcia władzy. W tym rozumieniu jest ona przede wszystkim możliwością wpływania na życie drugiego człowieka lub całej grupy ludzi, możliwością decydowania o pewnych ramach funkcjonowania społeczności, możliwością regulacji praw rządzących grupą. Ale władza jest także, przynajmniej powinna być, koniecznością ponoszenia odpowiedzialności za podejmowane w imieniu innych ludzi, czasami bez ich woli zgody, decyzje. Zakres władzy poszerza się wraz z ilością osób, które jej podlegają, władza rośnie w siłę wraz z liczbą ludzi, których funkcjonowanie społeczne uzależnione jest od jej kierownictwa. W związku z tym słowo "władza" nieodparcie kojarzy się nam z aparatem państwowym, systemem kontroli ustrojowej, jaki obowiązuje w danym państwie.Karykaturalny portret władcy zamieścił Antoine de Saint Exupery w "Małym księciu", pod postacią króla planety 325. "Królowi bardzo zależało, aby jego autorytet był szanowany. Nie znosił nieposłuszeństwa. Był to monarcha absolutny. Ponieważ jednak był bardzo dobry, dawał rozkazy rozsądne.(...) " - Autorytet władzy powinien opierać się na rozsądku, czyli zdolności wydawania takich rozkazów, których sens nie jest sprzeczny z logiką. Król mawiał, że: "Jeśli rozkażesz twemu ludowi rzucić się do morza, lud się zbuntuje. Ja mam prawo żądać posłuszeństwa, ponieważ moje rozkazy są rozsądne". W jego mniemaniu istotą władzy, sensem rządzenia, było ciągłe wydawanie rozkazów, a także nieustanne skazywanie na śmierć starego szczura, który, ponieważ był jedynym, oprócz króla, mieszkańcem planety, był też ciągle ułaskawiany. Taka władza, która podlega ograniczeniom "zawieszenia w próżni" i w istocie niczego nie dotyczy, wolna jest od dylematów, nie ma żadnych rozterek etycznych, jakie prędzej czy później, muszą się pojawić.Literatura bardzo często odnosi się do problematyki władzy, bardzo często komentuje jej mechanizmy, bardzo często zajmuje się portretowaniem władców. Co najbardziej interesujące, spośród ogromnej liczby dzieł, traktujących o władzy, bardzo trudno wyłowić te, które o władcy, czy władzy ogólnie, mówiłyby wyłącznie pozytywnie. Nie chodzi tu wszak o teksty napisane na wyraźne zamówienie polityczne, bądź pod jakąś presją, ale o te utwory, których autor AutorJ. Szaniawski Dwa teatry, bohater epizodyczny; małomówny dramaturg z nieodłączną fajką, twórca katastroficznej, fantastycznej sztuki, nie pozbawionej jednak realizmu. Postać jest prawdopodobnie...Czytaj dalej Słownik bohaterów literackich - liceum władzę chwiałby ot tak, "z potrzeby serca", ze szczerego przekonana i poczucia potrzeby… Wprost przeciwnie - większość tekstów literackich, które do władzy się odnoszą, jest nastawiona do niej w sposób dalece krytyczny i sceptyczny, zaś władcy bardzo często portretowani są jako osoby słabe, nieudolne, okrutne, bezwzględne i po prostu… głupie, powielające wszelkie wady swego rodzaju. Interesującym motywem, jaki pojawia się w tekstach traktujących o władzy, jest przedstawienie wewnętrznej przemiany, jaka zachodzi w człowieku, który otrzymuje nagle możliwość decydowania o czymś więcej. Siła, jaką władza daje, sprawia bardzo często, że człowiek, przedstawiany z początku jako roztropny, uczciwy i szlachetny, przeistacza się w despotyczną bestię, żądną krwi i bezwzględnego posłuszeństwa, potwora, kierującego się niezrozumiałymi, kompletnie irracjonalnymi pobudkami. Co jest takiego we władzy, że tak często wyzwala w człowieku demona? Czy to władza skaża złem, czy też prawdziwa, zła natura człowieka, nieskrępowana rygorem odpowiedzialności przed ludźmi, wychodzi wówczas na jaw?Przykład takiej przemiany, najbardziej chyba wyraźny, przedstawił William Szekspir w swym wielkim dramacie "Makbet". Przemiana ta jest zilustrowana na przykładzie tytułowego bohatera utworu. Był on wiernym, oddanym rycerzem swego króla, władcy Szkocji, Dukana. Był swemu panu wierny i szanował go za jego szlachetne przymioty, jakie powinien posiadać każdy władca: dobroć, sprawiedliwość i wielkoduszność. Makbet, kiedy go poznajemy, jest również człowiekiem szlachetnym i uczciwym, cieszącym się szacunkiem i powszechnym poważaniem oraz sympatią. Jednakże, kiedy tylko trzy wiedźmy zdradzają mu przepowiednię, że zostanie on królem, wyzwalają się w nim ukryte dotąd żądze, które z dużym skutkiem podsyca jego ambitna żona, Lady Makbet. To właśnie ta kobieta, uznająca zasadę, że cel uświęca środki, popycha męża do zbrodni, mogących utorować mu drogę do spełnienia ukrytych marzeń.Ambicja to cecha jak najbardziej pozytywna i pożądana, jeśli człowiek chce do czegoś w życiu dojść. Kiedy jednak ambicja zaczyna dominować ludzkie życie, kiedy staje się ona obsesją, wobec której moralność przestaje mieć znaczenie, zaczynają się problemy. Makbet MakbetW. Szekspir Makbet, bohater główny i tytułowy; wódz wojsk szkockich, wasal króla Dunkana. Pod wpływem przepowiedni czarownic schodzi na drogę zbrodni Wygląd: pełen dostojeństwa rycerz ...Czytaj dalej Słownik bohaterów literackich - liceum i jego małżonka żywili właśnie taką chorą ambicję, pragnienie zaspokojenia swej żądzy władzy za wszelką cenę. Ambicja była dla nich napędem do nieograniczonego niczym dążenia do swego, wyznaczonego sobie celu. Zadaniem, jakie sobie postawili, było zdobycie władzy w królestwie Szkocji, choćby to zdobycie władzy miało być okupione krwią ludzi stojących im na drodze. Rzecz jasna, nie mogli oni czekać z założonymi rękami na sprzyjające okoliczności, na przykład na naturalną śmierć władcy. Co więcej, nawet, gdyby król zszedł przez nikogo nie niepokojony, to miał on jeszcze synów, którzy byli legalnymi dziedzicami tronu. Toteż Makbet wie, że przepowiednia wiedźm nie spełni się, jeśli w spełnieniu się jej nie pomoże. Bierze zatem sprawy w swoje ręce i postanawia uczynić usłyszaną przepowiednię, przepowiednią samospełniającą, poprzez pozbawienie życia króla Dukana. Okazało się to nie być wcale takim łatwym zadaniem, którego realizacja była w dodatku okupiona wyrzutami sumienia oraz refleksją nad konsekwencjami czynu. Jednakże Lady Makbet, nie widząc w zabiciu władcy niczego niewłaściwego, nazywając Makbeta tchórzem, rozproszyła wszelkie wątpliwości, jakie mógł wykazywać. Nakazała bezwzględnie mężowi, aby ten skończył to, co zaczął. Wprawdzie Makbet usiłował wyperswadować żonie mordercze plany, jednakże jej wola była w tej kwestii całkowicie nieugięta, co więcej, potrafiła tak słowami zmanipulować swego męża, by w tym pragnienie władzy i chciwość wygrały walkę z rozsądkiem i sumieniem. Skutkiem tego Makbet wypełnił plan swój i swojej żony, pozbawiając życia władcę.Kiedy Makbet przełamuje pierwszą barierę, coraz bardziej zaczyna się pogrążać w swej obsesji, stopniowo traci też zahamowania moralne, co sprawia, ze kolejne zbrodnie przychodzą mu już coraz łatwiej. Zgodnie z wypowiedzianymi przez samego siebie słowami "Zły plon bezprawia nowym się tylko bezprawiem poprawia", morduje on swego przyjaciela, Banka, w obawie, iż ten mógłby zostać ojcem królów, co rzekomo miały przepowiedzieć wiedźmy. Zabójstwo to było dla Makbeta już całkiem łatwe, nie rozpaczał zbytnio i nie miał też specjalnych wyrzutów sumienia. Zbrodnia ta uruchomiła cały łańcuch krwawych wydarzeń, w efekcie działania którego śmierć ponieśli żona i dziecko jednego z byłych przyjaciół Makbeta, Makdufa.Stopniowo Makbet zatraca wszelkie ludzkie uczucia, dręczą go jedynie potworne wyrzuty sumienia, prowokowane przez zjawy zamordowanych osób. Jego najważniejszym celem jest teraz utrzymanie za wszelką cenę zdobytej władzy. Makbet traci powoli wszelkie ludzkie uczucia, oprócz podświadomych wyrzutów sumienia objawiających się poprzez zjawy osób, które zamordował. Jego jedynym celem jest utrzymanie władzy, którą zdobył. Jednakże powoli pogrąża się w rozpaczy, podobnie jak jego żona, która widzi wciąż krew na swoich rękach, popada w obłęd, a w końcu ginie śmiercią samobójczą. Wiadomość o jej śmierci Makbet przyjmuje niemalże obojętnie, wygłaszając swój słynny monolog, w którym mówi on o marności i bezsensowności ludzkiego życia.W zasadzie od momentu, kiedy Makbet decyduje się zabić pierwszą osobę, wiadomo, że dramat ten nie może się skończyć dobrze. Tak też jest w istocie. Finał jest dla tytułowego bohatera tragiczny - zbuntowane przeciw niemu wojska szturmują jego zamek, zaś sam Makbet, choć postanawia bronić się do samego końca, jest bez szans, aż w końcu ginie z ręki człowieka, którego tak bardzo skrzywdził - Makdufa. Tron Szkocji wraca w posiadanie prawowitego dziedzica korony - Malcolma, syna Dukana

Dodaj swoją odpowiedź