Wczoraj około północy siedzieliśmy w sadzie pod drzewem. Było nudno więc Tomek pobiegł po gitarę , nagle wszyscy się śmiali i było wesoło , wszyscy zaczeliśmy śpiewać i zrobiło się głośno. Nagle na rozgwiezdzonym niebem pojawiła się kometa , gdy już odleciała wszyscy rozeszli się do domu.
Mam nadzieje że pomogłem
,,Przy ognisku' Wczoraj przy ognisku z klasą około godziny 17:00 rozłożyliśmy namioty pod drzewem. Pan od muzyki chciał nam na czymś zagrać.Poprosił mnie abym poszła po gitarę, powiedział to tylko mi ponieważ miała być to niespodzianka.Później około godziny 20:30 siedziałam z koleżanką na ognisku przy rozgwieżdżonym niebie i czytałyśmy książki. Gdy przeczytałyśmy po 4 rozdziały poszłyśmy spać.Rano obudził nas dźwięk syreny straży pożarnej.Okazało się że 1 km od nas zapalił się drewniany dom.Bardzo się wystraszyliśmy.Po 5 minutach przyjechała karetka i po ugaszeniu pożaru było po wszystkim. Zjedliśmy śniadanie i się bawiliśmy przez 15 minut.Potem resztę dnia spędziliśmy wesoło.O 8:00 pakowaliśmy się i pojechaliśmy do domu.Te 2 dni spędziłam przyjemnie. LICZE NA NAJ :)