Pewnego dnia Karolcia wybrała sie na spacer .Szła tak przez las ,gdy nagle zobaczyła wielkiego wilka .Bardzo się przestraszyła ,lecz postanowiła iśc dalej .Gdy podeszła bliżej wilka zobaczyła że je jagody i ma cały pyszczek brudny .Roześmiała się.Ponieważ wilk nie był zbyt zadowolony z tych kpin na jego temat ,podszedł do dziewczynki i powiedział że to bardzo nie ładnie wyśmiewać sie z inncyh .Karolcia wzruszyła ramoinami i poszła .Lecz po paru krokach zobaczyła zajączka także burudnego od borówek .Po raz kolejny zaśmiała sie ,a wdety za drzew wyszedł tem sam wilk co poprzednio .po raz kolejny powiedział jej że to nie ładnie wyśmiewać sie z innych .Ale tym razem dziewczynka zdała sobie sprawę że to co mówi wilk jest prawdą i nie warto wyśmiewac sie z innych,ponieważ oni mogą zakpić z Ciebie. Morał z tego taki nie wyśmiewaj sie z inncyh bo sam nie wiecz kiedy ktoś zakpij z ciebie. Proszę ;)
Karolcia latała. Chłopiec na lwie spacerował. Karolcia latała w 4 strony świata tam do tajlandii i do innych państw, zgubiła się. Chłopiec i lew zaczęli jej szukać po różnych krajach. Karolcia płakała, siedziała tam do godziny 00:00. Wielbłąd Wielbłądek podwiózł karolcię do domu i karolcia pofrunęła do domu i przebrała się w piżamę i spała. Koniec