Napisz opowiadanie na temat Pechowy dzień Ani z zielonego wzgórza plss na jutro dam 30 pkt !!!

      Ania Shirley wstała dziś nieco później,więc o mały włos nie zdążyła na pierwszą lekcję w szkole na Zielonym Wzgórzu.        Była zła,ponieważ Maryla obudziła ją trochę później niż zwykle,więc miała mniej czasu na poranne czynności i rozmarzanie o wielkiej,pięknej sukni z bufiastymi rękawami.Po szkole,nadal w złym humorze,wychodząc z budynku szkoły wraz z Dianą Barry zobaczyły Józię Pye rozmawiającą wraz z Gilbertem Blythe,to ją rozzłościło. Usłyszała,że rozmawiają o tym,że koleżanka Józi potrafi przejść przez cały płot bez trzymania się czegoś. Ania podeszła do nich i powiedziała,że ktoś kogo zna potrafi przejść po całej krawędzi dachu. Józia nie chciała jej wierzyć,więc Ania postanowiła jej to udowodnić,sama tak przechodząc. Weszła po drabinie na budynek i zaczęła iść po krawędzi dachu.Szło jej całkiem nieźle,Ania widziała,że Józia Pye jest już całkiem zezłoszczona,bo ona tak nie potrafi i zazdrości Ani. Wpatrując się w nią dziewczynka straciła równowagę i przewróciła się,wpadając w krzaki na ziemi. Po kilku sekundach otworzyła oczy i z pomocą Diany wstała na równe nogi.Coś kuło ją w kostce. Poszła więc ze swoją najlepszą przyjaciółką do domu.      Maryla zaniepokojona stanem jej zdrowia zatroskana zapytała czy coś ją boli i czy nic jej nie jest. To był jeden z najbardziej pechowych dni Ani z Zielonego Wzgórza.