podaj podstawowe informacje na temat doktora rieux

podaj podstawowe informacje na temat doktora rieux
Odpowiedź

Doktor Bernard Rieux – jest narratorem powieści, ale ujawnia to dopiero pod jej koniec. Jest całkowicie oddany swojej pracy i pacjentom. Wywodzi się z biednej rodziny robotniczej. Bieda ukształtowała jego poglądy. Zawsze pozostaje uprzejmy i miły. Gdy dżuma nawiedza Oran, pracuje niestrudzenie całymi dniami, by nieść ulgę w cierpieniach mieszkańcom miasta. Jest bezkompromisowy w zachowaniu moralnych zasad i w walce z ludzkim cierpieniem. Próbuje być jak najbardziej obiektywnym narratorem. Opis cech zewnętrznych doktora zawarł Tarrou w swoich notatkach: „Wygląda na trzydzieści pięć lat. Średniego wzrostu. Mocne ramiona. Twarz niemal kwadratowa. Oczy ciemne i lojalne, ale szczęki wystające. Duży i regularny nos Czarne włosy obcięte bardzo krótko. Usta łukowate, wargi pełne i niemal zawsze zaciśnięte. Wygląda trochę na sycylijskiego chłopa ze swoją opaloną skórą, czarnym włosem i ubraniami zawsze w ciemnych kolorach, w których jest mu jednak dobrze”. Jego oddanie się pracy powoduje, że zaniedbuje swoją ciężko chorą żonę. Wysyła ją do drogiego sanatorium, na które w zasadzie go nie stać. Przysięga sobie i jej, że po powrocie z uzdrowiska zaczną wszystko od nowa. Rozłąka z żoną powoduje, że często odczuwa samotność i dlatego też próbuje pomóc młodemu Rambertowi w ucieczce z miasta, by ten mógł wrócić do swojej żony. Swoją niezłomnością, silnym charakterem, bezkompromisowością i oddaniem zjednuje sobie ludzi, którzy ufają mu bezgranicznie. Tarrou mówi o nim: „Jest bardziej ludzki niż ja”. Grand zawierza doktorowi do tego stopnia, że wyznaje mu swoje tajemnice, opowiadając o swoim rozbitym małżeństwie. Nawet ojciec Paneloux ufa w dobre intencje Rieux, chociaż wie, że ten nie wierzy w Boga. Doktor tak mówi o swoim ateizmie w rozmowie z Tarrou: „Jestem w ciemności i próbuję widzieć jasno”. Skromny człowiek traktuje swój zawód jak powołanie, misję: „Ale mam tylko tyle pychy, ile jest konieczne, niech mi pan wierzy [Tarrou]. Nie wiem, co mnie czeka i co nastąpi po tym wszystkim. Na razie są chorzy i trzeba ich leczyć. Potem oni zastanowią się i ja także. Ale najpilniejszą sprawą jest ich leczyć. Bronię ich jak mogę, oto wszystko”. Człowiek jest dla niego najwyższą wartością i do końca postanawia walczyć o życie każdego pacjenta, słychać to m.in. w tych jego słowach: „(…) w ludziach więcej rzeczy zasługuje na podziw niż pogardę”. W rozmowie z ojcem Paneloux odrzuca wszelki heroizm i skupia się na wykonywaniu swojej pracy najlepiej jak potrafi: „Zbawienie człowieka to zbyt wielkie słowo dla mnie. Nie idę tak daleko. Interesuje mnie jego zdrowie, przede wszystkim zdrowie”. Jego ciężka praca i poświęcenie inspirują do działania innych mieszkańców miasta. Jego dobroć można poznać nie tylko po tym, jak niestrudzenie próbuje nieść ulgę swoim pacjentom, ale po tym, jakie zainteresowanie wykazuje twórczości literackiej i osobie starego Granda.

Dodaj swoją odpowiedź