Witaj Martyno ! W pierwszych słowach mego listu chcę Cię serdecznie pozdrowić i podziękować za list. Opowiem Ci moją śmieszną historię. Pewnego pochmurnego dnia, szłam jak zwykle do szkoły. W tym dniu mieliśmy teatrzyk w którym występowałam, więc wzięłam ze sobą przebranie. Na teatrzyk miałam założyć kokardę, granatową spódniczkę, rajstopy, piękne różowe buty i moją najukochańszą bluzkę z misiem. Na 4 lekcji, właśnie miałam iść się przebrać, ale chłopaki zawołali mnie bym zagrała z nimi w piłkę nożną. Oczywiście, jak to ja uległam pokusie, a torebkę z przebraniem położyłam na trawie obok boiska. Grałam i grałam, aż nagle pani zawołała : " ( twoje imię) musimy iść się przebrać ! Bierz strój i idziemy ! " Niestety, tam gdzie położyłam mój strój było puste miejsce. Nie było nikogo podejrzanego na miejscu, ani też z nikim się nie pokłóciłam, żeby ktoś mi zabrał przebranie. Jednak w szatni znalazłam mój strój, ale bluzki nie było. Była tam jedynie karteczka z napisem. : " Chodź do drugiej kabiny w łazience" Nie uwierzysz ! Okazało się, że mama dała mi nie tę bluzkę rano i czekała na mnie w łazience z prawidłową bluzką ! Oj ta moja mama. Występ poszedł super, wszyscy nauczyciele mówili, że byłam najlepszą młodą aktorką. Czekam na kolejny list od Ciebie ! Twoja koleżanka ( Twoje imię) Liczę na naj ;)
Napisz list do koleżanki z klasy. (Ma na imię Martyna) Opisz w nim dowolną sytuację szkolną i swoje odczucia. (Zgubiłam bluzę na boisku ale się znalazła) List włóż do koperty i poprawnie zaadresuj ją. (Nie musicie wkładac do koperty ani adresować.)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź