To stworzonko wiele mnie nauczyło- zredaguj kartkę z pamiętnika Małego Księcia po spotkaniu z Lisem. Proszę o szybką odpowiedź. Co najmniej pół strony A4

To stworzonko wiele mnie nauczyło- zredaguj kartkę z pamiętnika Małego Księcia po spotkaniu z Lisem. Proszę o szybką odpowiedź. Co najmniej pół strony A4
Odpowiedź

"To stworzonko wiele mnie nauczyło" Chodząc samotnie po pustyni w czasie wielkiej suszy napotkałem się na Lisa zerkającego na moją stronę. Po chwili uciekł i ukrył się za drzewem. Bardzo chciałem się z nim zaprzyjaźnić, dlatego pobiegłem za nim. Zapytałem go czy nie chce się ze mną pobawić. Jego odpowiedź zdziwiła mnie. - Nie mogę się z tobą bawić. Nie jestem oswojony. - powiedział. - Oj tak, przepraszam... - odpowiedziałem Lisowi - A co to znaczy "być oswojonym"? Zapytałem ze zdziwieniem. - To rzecz, która poszła w zapomniane. To znaczy "tworzyć związki" - Lis wytłumaczał mi powoli i zwięźle - jesteś dla mnie tylko małym chłopcem jak sto tysięcy innych chłopców. Nie potrzebuję ciebie. Ani ty mnie. Dla ciebie jestem tylko zwykłym lisem jak i sto tysięcy innych lisów. Jednakże jak mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Stanę się dla ciebie jednym na świecie. Zrozumiałem Lisa. Nasza rozmowa trwała długo. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Nawet wspomniałem o mojej róży, za którą tak bardzo tęsknię. - Proszę, oswój mnie - Powiedział Lis. Zgodziłem się. Zapytałem też Lisa, jak to zrobić, aby zostać oswojonym. - Należy zachować cierpliwość - odparł Lis. - Najpierw usiądziesz w oddalonym miejscu, o tam. Na trawie. - Wskazał lis. Będę na ciebie patrzył kontem oka, a ty nic nie powiesz. Codziennie będziesz mógł przesunąć się bliżej. Tak zawarłem przyjaźń z Lisem. Bawiłem się bardzo długo i miło z Lisem, aż zobaczyłem ogród róż. Zapytałem je kim są. One odparły, że Różami. Byłem smutny, otóż moja Róża mówiła, że jest tylko jedna jedyna na calusieńkim świecie. Wtedy Lis powierzył mi swój sekret. "To co najważniejsze, jest niewidoczne dla oczu. Należy szukać sercem". Niestety musiałem iść. Tak zyskałem przyjaciela.

                                Drogi Pamiętniku !    Dzisiaj spacerując sobie po planecie zwanej Ziemią spostrzegłem dziwne stworzenie. Przyglądałem mu się nieco ale zwierzę było troszeczkę spłoszone. Zaciekawiony jego zachowaniem zapytałem, czy pobawi się ze mną, ale ono powiedziało mi ( co było bardzo dziwne ), że on nie jest oswojony. Z powagą zapytałem się go co oznacza dziwne, nie zrozumiałe przez mnie słowo, którego użył mój rozmówca . Lis również z powagą oznajmił mi że słowo to ma niesamowitą ,,moc" i zaczął wyjaśniać mi jego znaczenie. Mówił że oswojenie jest to inaczej przywiązanie, że po stracie oswojonego liska będzie mi ciężko funkcjonować tak i jak pupilowi. Ale chęć zabawy z nim była taka duża że nie zdałem sobie sprawy że potem mogę przy pożegnaniu z nim cierpieć. I tak po ,,przywiązaniu" się z nim, cały dzień i kilka jeszcze następnych spędziliśmy razem. Dzięki lisowi dowiedziałem się że róża którą zostawiłem na asteroidzie B612 jest wyjątkową różą, ponieważ jest moja.

Dodaj swoją odpowiedź