Dawno Dawno temu...Było biedne małżeństwo, które marzyło o dziecku ,ale nie mogli go mieć...Lecz pewnego dia gdy maz szedl nakarmic krowy zobaczyl przed drzwiammi koszk zaniusl go do domu okazalo sie ze to mala dziewczynka. malrzenstwo bylo bardzo zadowolone wychowywali dziewczyne i nazwali ja natalia,Natalia kochala zwierzeta i bardzo pomagala rodzica w obowiakach
Dawno, dawno temu, za górami za lasami żył sobie mężczyzna o imieniu Dylan. Pewnego razu wybrał się do lasu, aby zebrać uzdrawiających ziół dla swojej schorowanej matki. Gdy tak przechadzał się po borze w poszukiwaniu roślin spotkał wróżkę, która zaplątała się o ciernie krzewu. Postanowił jej pomóc, gdy to uczynił ona przemówiła do niego ludzkim głosem:- Witaj chłopcze nazywam się Asa i jestem wróżką, która spełnia życzenia- powiedziała- W zamian za pomoc możesz zażyczyć sobie czego tylko chcesz.Mężczyzna zastanowił się chwilę, podrapał po brodzie i odparł:- Dziękuję Asa, ale ja niczego nie chcę.- Nie chcesz być bogaty?- zapytała wróżka, a on pokręcił głową- Nieśmiertelny? Mieć piękną żonę?Dylan nie chciał żadna z tych rzeczy. Miał wszystko czego potrzebował. Kochający dom i wspaniałą matkę. Podziękował magicznej istocie i odszedł w kierunku starej chaty. Gdy dotarli na miejsce matka mężczyzny była umierająca. Dylan zobaczywszy matkę rzucił się na kolana i zaczął szlochać i po kilku minutach krzyknął:- Asa jeśli mnie słyszysz to mi pomóż- wychrypiał- Uzdrów moją matkę!Wróżka usłyszawszy to natychmiast wykonała jego prośbę i znikła. Mężczyzna dziękował jej w duchu za pomoc. A później żył długo i szczęśliwie ze swoją najukochańszą matką...