W Omdurmanie Nel razem ze Stasiem głodują, chłopiec musi nawet prosić o jedzenie na ulicy. Zaczyna się podróż w górę Nilu. Nel jest bardzo słaba. Staś daje jej każdego dnia pół proszka chininy. Droga jest bardzo długa i męcząca. Jednego popołudnia spotykają ogromnego lwa, który leży na środku wąwozu i uniemożliwia przejazd. Chamis i Gebhr są przerażeni. Chcą zabić rzucić murzyna Kalego na pożarcie zwierzęciu. Nie pozwala na to Staś. Gebhr daje mu strzelbę. Chłopiec zabija zwierzę jednym strzałem. Następnie kolejno strzela do Arabów. Dzieci odzyskują wolność. Są z nimi Kali i Mea. Murzyni są oddani bez reszty Stasiowi i Nel. Dalej jadą wąwozem. Staś poluje na zwierzęta, troszczy się o Nel. Ciągle jest z nimi Saba. Rozpoczyna się pora deszczowa. Pewnego dnia słyszą dziwne dźwięki. To ryczą lwy. W nocy zagryzają konie ? przeżywają tylko dwa. Nel coraz gorzej się czuje. Staś daje jej końcówkę chininy. W wąwozie znajdują uwięzionego słonia. Nie potrafi on wyjść ze skalnej pułapki, w jakiej znalazł w czasie burzy. Karmią wygłodniale zwierzę. Zamieszkują w ogromnym baobabie, drzewie o pustym pniu. Nazywają swoją siedzibę ?Krakowem?. Nel poważnie choruje. Ma atak febry, a Stasiowi skończyły się wszystkie leki. Nel majaczy w gorączce. Cały czas padają ulewne deszcze. Po tygodniu dziewczynka dostaje drugiego ataku choroby. Staś na szczęście spotyka Szwajcara Lindego, który daje mu duży zapas chininy. Przebywa on tylko z jednym murzyńskim chłopcem. Pozostali Murzyni, którzy towarzyszyli mu w wyprawie, zachorowali na śpiączkę, albo zmarli na ospę. Daruje Stasiowi ryż, kawę, herbatę i inne produkty. Chłopiec dostaje też znakomitą broń i nowe konie. Kilka dni potem Szwajcar umiera. Przed śmiercią przekazuje Stasiowi wszystkie swoje papiery. Chłopiec zabiera ze sobą również murzyna Namibu. Wysadza skalę i oswobadza słonia, którego dzieci nazywają Kingiem. Teraz w skład ich karawany wchodzi pięć obładowanych koni i słoń, który bardzo mocno zaprzyjaźnił się z dziećmi. Jadą na południe. Docierają do góry, o której opowiadał Linde. Prowadzi tam tylko jedna, bardzo wąska ścieżka. Ułatwia to obronę, więc wszyscy czują się bezpiecznie. Staś poluje, łowi ryby, gromadzi jedzenie na dalszą podróż. Nel robi latawce, mające powiadomić białych ludzi, gdzie znajdują się dzieci. Po kilku dniach ruszają dalej, podążają w kierunku oceanu. Docierają do wioski Murzynów. Dzieci podróżujące na słoniu robią wielkie wrażenie na mieszkających tam tubylcach. Karawana przejeżdża teraz przez zamieszkałe tereny, mija następne wioski. Staś wspólnie z Kalim i innymi murzyńskimi wojownikami pokonują plemię Samburów, które od dawna było w stanie wojny z rodzinnym plemieniem Kalego. Murzyn zostaje królem Wa ? himów. Teraz dzieciom towarzyszy już prawie 150 Murzynów. Pokonują górskie przełęcze i znajdują się na dużej górskiej równinie. Napotykają przeróżne plemiona. Niektóre z nich są wrogo nastawione do białych ludzi. Potem trafiają do bezludnej okolicy, gdzie brakuje wody. Szamani, których w przeszłości Staś ośmieszył, zabijają strażników i niszczą worki z wodą. Wszystkim grozi śmierć z braku wody. W pobliżu karawany latają już sępy. Gdy są już bardzo wyczerpani zauważają w nocy na niebie kolorowe rakiety. Zaczynają podążać w kierunku swoich wybawców. Niedługo potem spotykają oddział, którym dowodzi kapitan Glen i doktor Clary. Jest to wyprawa, która ma zbadać mało znane obszary Afryki. Odnaleźli oni jeden z latawców zrobionych przez Nel i zaczęli poszukiwania. Panuje ogólna radość. Dzieci mogą się wreszcie najeść, napić i spokojnie zasnąć. Potem wszyscy wyruszają w drogę, a Kali razem ze swymi wojownikami powraca do swojego plemienia. Kapitan i doktor z wielkim zainteresowaniem słuchają opowieści o przygodach dzieci. Mężczyźni mówią dzieciom, że Mahdi nie żyje. Potem Staś i Nel spotykają się w końcu ze swoimi ojcami.
Napisz w punktach jak wyglądało pierwsze spotkanie dzieci z rdzennymi mieszkańcami Czarnego Lądu.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź