Tą postacią moze byc glowny bohater opowiesci E.Hemingwaja "Stary Czlowiek i Moze" rybak Santiago.On jest starym wdowcem.Jego garabata postac i bardzo opalona twarz nafaje mu jeszcze wiecej starisci niz tak jest.Przez cale zycie in zarabial pieniedzy rybolostwem,nawet wzial dla siebie ucznia,malego chlopaka z sasuedniej wsi.Ale Santiago starzel i zrobil sie batdzo slaby i nie jemu bylo bardzo bylo trudno zajmowac sie ulubiona sprawa.Kazdy raz z gdy wracal z robolostwa,przyplywac z pustymi rekoma.Wszyscy mowili,ze jego przesladuje pech.Od niego odwrocil sie jego uczen.Ale mimo wszystkich niepowidzen starzec wierzyl w swe sily i w samotnosci przez cale dni lowil ryby.Pewnego razu jemu udalo sie zlowic wielkiego rybolywa. Uwazam,ze z tego czlowieka moze wziac przyklad kazdy z nas.Jezeli nasze zycie jest trudne,mysimy starac sie znalezc w tym sens. Mysle,ze pomiglem;)
