Pliss pomóżcie mi na jutro mam napisać kartkę z pamiętnika świętego Piotra z Religii

Byłem  jeden z piewszych z naśladowców Pana Jezusa. Brat mój Andrzej zaprowadził  mnie do Niego.Nie wiedziałem na początku dlaczego Jezus nadał mi imię Kefas.To musiało coś znaczyć a Jezus wiedział o tym, z pewnością poznał się na mnie.Byłem dumny ,że Jezus wybrał moją łódz by z niej nauczać ale nie okazywałem tego.Moje serce rozpierała radość.Co prawda miałem wątpliwości gdy Pan polecił mi we wskazanym kierunku zarzucić sieci ale zarzuciłem i okazało się to był największy połów jaki pamiętam. Ryby co zostało oddaliśmy ubogim. Jestem dość impulsywny, do wszystkiego wyrywałem się pierwszy. Od momentu gdy byłem świadkiem przemienienia stałem się roztropny choć czasami wyrywała mi się odpowiedz jako pierwszemu, ale tylko wtedy gdy inni zachowali milczenie.Jezus nie raz delikatnie mnie skarcił ale należało mi się. Gdy pojmano Jezusa bałem się  ale nie mogłem Go opuścić i dlatego poszedłem z tyłu patrzeć  co z Nim. Ach ta niewiasta, czy musiała mnie rozpoznać ,że byłem jednym z naśladowców?No coż stało się a ja nieszczęsny wyparłem się i to trzykrotnie. Gdy zapiał kogut i  od razu przypomniałem słowa Jezusa i jeszcze w tym samym momencie Jezus spojrzał tylko na mnie. Nie wytrzymałem, wybiegłem płakać i to rzewnymi łzami.Nigdy już nie popełnię takie błędu.Teraz wiem, jestem Kefas, skała.