List do koleżanki o słoniu "w pustyni i w puszczy"

List do koleżanki o słoniu "w pustyni i w puszczy"
Odpowiedź

Drogi Dominiku! Pewnego upalnego dnia na pustyni mała Nel wstała dopiero z łóżka, ubrała się i wyszła z "Krakówa" na dwór. Inni przygotowywali różne rzeczy Mea rozpalała ogień a Staś z Kalim poszli na polowanie. W tedy Nel poszła na wyprawe nagle w głebi dojżała słonia, odrazu pobiegla powiedzieć innym. Zaprowadziła ich w tamto miejsce i porosiła Stasia żeby go nakarmili, bo słoń wyglondal na zagłodzonego. Kali nazrywał dla słońa owoce a Nel go nakarmiła. Następnego dnia Nel pobiegła do słonia i zeszła doniego na dół zeby się z nim pobawić słoń Nel bujał na tombie to było przezabawne . Serdecznie pozdrawiam Np.Patryk

Dodaj swoją odpowiedź