Ostatnio czytałam/Czytałem o chłopaku, który potrzebował jak najszybszej pomocy psychologa. Z tego co zauważyłam/em musiał przechodzić głębokie załamanie nerwowe. Na szczęście okazało się, że przyjaciółka mojej cioci jest psychologiem, więc poprosiłam/em zeby ciocia sie z nia skontaktowała bo to wazna sytuacja, a wiem ze pani psycholog miala wiele wolnych terminów. Gdy dowiedziala sie ze owy chlopak ma tak glebokie zalamanie odrazu zgodzila sie na spotkanie z nim. Gdy zaprosilam/em go na spotkanie przyszedl punktualnie, tak jak pani psycholog. Ucieszyla sie jak go zobaczyla i od razu chciala zaczac "z nim pracowac" jednak najpierw chviala od niego 1000 zł za tą rozmowe. Tlumaczylam/em jej wczesniej ze chlopak jest biedny ale to do niej nie dotarlo. Gdy dowiedziala sie ze chlopak nie ma pieniedzy zaczela krzyczec i wyzywac sie na nim. Myslalam/em ze ona ma na prawde dobre serce, ale okazalo sie ze mimo to iz ma mozliwosc pomoc komus interesuje sie tylko soba.... Mam nadzieje ze pomoglam :)
Znajdź w prasie lub w internecie przykład zdarzenia, gdy ktos komus nie pomogl, choc mogl to uczynic. Opisz to. Daje najj ;**
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź