1. dyktando z ,,u' i ,,ó': U podnóża góry biło źródełko. Późnym rankiem zmęczony podróżnik urządził tu sobie krótki postój. Dokuczały mu głód i pragnienie. Zjadł kanapki z żółtym serem, popił źródlaną wodą i spróbował czarnych jagód. Okazały się szczególnie na smaczne. Przyjrzał się wiewiórce skaczącej po gałęziach drzew i nisko latającym jaskółkom. O dwunastej podniósł się i postanowił wejść na szczyt wzgórza. Szukał dogodnej drogi aż wreszcie znalazł oznaczony szlak. Szedł wśród lasów i krzewów. Bacznie jednak śledził znaki, żeby się nie zgubić. Nagle spod jego nóg wyskoczył jelonek i uciekł w stronę zarośli. Ominął pagórek i tyle go było widać. 2. dyktando z ,,rz', ,,ż', ,,sz', ,,ó', ,,u', ,,ch', ,,h' i z ,,nie'. Aby bez przeszkód oddać się lekturze, musiałam przegryźć i przerzuć skurzaną, ciężką oprawę. Był to najpospolitszy rodzaj skóry, toteż uczyniłam to bez trudu. Książka stała się lżejsza, więc mogłam swobodnie przerzucać kartki. Z przyjemnością pogrążyłam się w czytaniu. Kronikarz opisywał zdarzenia sprzed wielu lat, sięgał do zamierzchłych czasów. Ucieszyłam się, że wspomina także o myszach. Ale po chwili mina mi zrzedła. Sama je wymyślałam. Myślę, że pomogłam. Niestety nie mogłam więcej bo muszę jeszcze odrobić moje lekcje. Liczę na Naj :)
