Najprawdopodobniej miał na myśli na to, że żyjemy w takim świecie, gdzie idealiści tacy jak Don Kichot są skazani na pośmiewisko. Ich wzniosłe cele i ideały to bezsensowna walka z wiatrakami. System w którym żyjemy każe przeciętnemu człowiekowi pogodzić się ze złem tego świata, dbać o swoje interesy. Don Kichotem kierowało pragnienie obrony słabszych, ofiarowanie wsparcia wszystkim potrzebującym, uszczęśliwienie cierpiących. Pod wpływem czytanych romansów rycerskich postanowił zostać błędnym rycerzem, by nieść w świat bezinteresowną pomoc. Nie dostrzegał braku wdzięczności napotkanych ludzi i ich egoizmu. Don Kichote symbolizuje postawę, którą każdy z nas powinien przyjąć wobec świata, a jednak spotka się ze śmiechem i pobłażliwością z naszej strony. Patrzymy z boku, realistycznie na jego czyny i widzimy w nim naiwność. A w rzeczywistości "Don Kichoci" kierujący się chęcią zmiany świata i altruizmem powinni być dla nas wzorem. Fiodor Dostojewski mógł utożsamiać się z tym poczuciem lub widzieć, w jaki sposób te nieliczne jednostki giną zmiażdżone przez brutalną rzeczywistość życia. Niestety jednostka nie jest w stanie "zbawić" całego świata. Będzie to walka z wiatrakami. Do nas należy jednak wybór, czy chcemy walczyć czy pozostawać bierni wobec zła. Mam nadzieję, że jakoś pomogłam. Może końcówka nie do końca na temat. Liczę na naj :)
