Dawno temu, gdy to mój dziadek jeszcze opowiadał mi jak powstają kwiaty zapytałem go o śnieg. Chciałem wiedzieć czemu płatki mają gwieździsty kształt. Dziadek bardzo zaskoczył się moim pytaniem ale zaczął mi opowiadać, wciągnął mnie w swoją historię czułem się jakbym tam był nagle wsłuchany w głos dziadka wszystko sobie wyobrażałem. Było to fantastyczne a historia brzmiała tak: "Dawno, dawno temu pewien krasnoludek był samotny. Siedział na chmurce i sprzątał swoje mieszkanko nie wiedząc co może zrobić. Pewnego dnia zauważył że w jego chatce jest zimno i woda wylała mu się na foremki do ciasta w kształcie gwiazdek. Po pewnym czasie woda zamarzła a krasnoludek o imieniu Figo zobaczył coś niezwykłego. Było to zimne jak lód ale zarazem bardzo kruche. Gdy wziął taką gwiazdkę na rękę to od razu się roztopiła. Uznał to za świetną zabawę dlatego postanowił zrobić tego więcej. Zaprosił swoich znajomych i pokazał im to nadzwyczajne zjawisko. Wymyślił nawet nazwę dla swojego dzieła, nazwał to śniegiem. Gdy wyjrzał za okno swego domku patrząc na ziemię z chmurki zobaczył ludzi. byli oni grubo ubrani i cieszyli się, że zbliżających się dla nich świąt. Figo chciał zrobić prezent dla ludzi dlatego zrobił bardzo dużo śniegu i wyrzucał przez okno na ziemię. Jego przyjaciele się przyłączyli i w ten sposób Figo wraz z przyjaciółmi stworzył zimę oraz śnieg. Dzięki temu śnieg jest w kształcie gwiazdek, a my mamy zimę." Po tej historii zasnąłem i czekałem co następnego dnia opowie mi dziadek.
cześć na to nie umiem odpowiedzieć