byłem śmiertelnikiem, władcą Koryntu, jednak z powodu swojej wesołości stałem się ulubieńcem bogów i mógłem uczestniczyć w ich ucztach na Olimpie. Niestety któregoś dnia wydałem ludziom tajemnice bogów i za to zostałem ukarany. Podpadłem w niełaską.Kiedy przyszedł po mnie bożek śmierci Tanatos, uwięziłem go i spowodowałem, że ludzie przez jakiś czas w ogóle nie umierali. Jednak mój podstęp został wykryty, a ja musiałem ponieść karę. poprosiłem jednak żonę, żeby podczas mojego pogrzebu nie wkładała mi do ust obola. W ten sposób nie miałem czym zapłacić Charonowi za przeprawę przez Styks. moja dusza jęczała i zawodziła na brzegu rzeki. błagałem, żeby pozwolono mi opuścić krainę umarłych, ukarać złą żonę i dopilnować własnego pochówku. Zgodzono się na to, jednak nawet nie myślałem o powrocie do krainy zmarłych. Uciekłem i jeszcze wiele lat ukrywałem się przed śmiercią. W końcu bogowie sobie o mnie przypomnieli. Złapali mnie i skazali na straszliwą karę. miałem odzyskać wolność dopiero wtedy, gdy wtoczę ogromny głaz na sam szczyt Szczyt najwyżej położony punkt wypukłej formy terenu (np. góry, grani, pagórka, wzgórza, wydmy). Niestety zawsze kiedy byłem już blisko celu, głaz spadał na sam dół i moja praca rozpoczynała się od początku
byłem władcą koryntu - auto biografia
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź