referat wlasciwosci lecznicze i toksyczne niekturych substacji biologiczno czynne roslin zwierzat

referat wlasciwosci lecznicze i toksyczne niekturych substacji biologiczno czynne roslin zwierzat
Odpowiedź

wprawdzie referat musisz sobie napisać sam ale dam ci kilka przykładów które możesz odszukać samodzielnie w internecie i dokładniejszych informacji tam znaleźć. Substancje biologicznie czynne pozyskiwane: a) z roślin naparstnica wełnista a kiedyś też i purpurowa są roslinami trującymi ze wzgledu na zawartość dygoksyny ale zawierają też glikozydy wykorzystywane w kroplach nasercowych. niestety maja niewielkie tzw. okno terapeutyczne czyli niewielka jest różnica dawki pomiędzy działaniem leczniczym a trucizną.  bób kalabryjski - zawiera fizostygminę nazywana również eseryną, silnie trujaca substancja ale niewielkie dawki są wykorzystywane jako odtrutka  przy zatruciu atropiną (sama atropina też jest ciekawą substancją) barwinek pospolity - zawiera głównie winkamine i kwas ursolowy, który obniża cisnienie i używany jest przy niedotlenieniu serca lub mózgu bo przenika barierę, krew-mózg. Zawiera jednak trujące substancje jak wininę, pubescynę i minorynę.  To czy coś jest toksyną czy substancją leczniczą uzyskiwaną z roślin zależy głównie od dawki i wyizolowanych substancji z danej rośliny. b) ze zwierząt Nie mamy tu do czynienia z truciznami w tych substancjach ale wybrałam je ze względu na obrzydliwość tych substancji  cywet nazywany też cybetem to wydzielina gruczołu przyodbytowego zwierzęcia cywety. składnikiem tej żółtawej mazi jest cyweton,cywetol, skatol. Jest to substancja z której produkuje się utrwalacz zapachu w przemyśle perfumeryjnym i nie można go zastąpić przez sztuczny chemiczny związek lub roślinny dlatego zabijane są zwierzęta lub traktowane w okrutny sposób aby uzyskać wysuszony gruczoł tych zwierząt. ambra - to wydzielina z przewodu pokarmowego kaszalota (wymiociny), która jest wynikiem niestrawności lub zaparcia wieloryba. jest ona naturalnym składnikiem przemysłu perfumeryjnego choć ma zapach końskiego potu z zapachem morz (czasem bez zapachu), mazistą konsystencje i barwę też nieprzyjemną ale można ja odłowić w morzu lub jest wyrzucana na brzeg gdzie się ja zbiera. Zawiera w składzie ambreinę, epikopronol, jonony itp a zagęszczane ekstrakty tej wydzieliny muszą przez pół roku dojrzewać (fuj). Obecnie można tą substancje zastąpić substancją z nasion hibiskusa lub z żywicy laudnum z niektórych gatunków roślin - czystka (swoja drogą używa się go też w boreliozie i na kleszcze).

Dodaj swoją odpowiedź