Napiszcie mi tekst piosenki "laleczka z saskiej porcelany" plisssss

Napiszcie mi tekst piosenki "laleczka z saskiej porcelany" plisssss
Odpowiedź

Odkąd pamięta zawsze stała  Na toaletce obok lustra  W białych baletkach wychylona  W powietrzu uniesiona nóżka  Nudziła się wśród bibelotów  Kurz wyłapując w suknie złotą  I tylko z dołu perski dywan  Czasem jej puszczał perskie oko Laleczka z saskiej porcelany  Twarz miała bladą jak pergamin  Nie miała taty ani mamy  I nie tęskniła ani, ani Aż dnia pewnego na komodzie  prześliczny książę nagle stanął  Kapelusz miał w zastygłej dłoni  I piękny uśmiech z porcelany  A w niej zabiło małe serce  Co nie jest taką prostą sprawą  I śniła, że dla niego tańczy  A on ukradkiem bije brawo  Lecz jakże kruche bywa szczęście  W nietrwałym świecie z porcelany  Złośliwy wiatr zatrzasnął okno  I książę rozbił się "na amen"  I znowu stoi obok lustra  Na toaletce całkiem sama  I tylko jedna mała kropla  Spłynęła w dół po porcelanie  Laleczka z saskiej porcelany  twarz miała bladą jak pergamin  na zawsze odszedł ukochany  a ona wciąż tęskniła za nim Jej siostrą była dumna waza  A bratem zabytkowy lichtarz  Laleczka z saskiej porcelany  Maleńka smutna pozytywka.

Odkąd pamięta zawsze stała Na toaletce obok lustra W białych baletkach wychylona W powietrzu uniesiona nóżka Nudziła się wśród bibelotów Kurz wyłapując w suknię złotą I tylko z dołu perski dywan Czasem jej puszczał perskie oko Laleczka z saskiej porcelany  Twarz miała bladą jak pergamin  Nie miała taty ani mamy  I nie tęskniła ani ani... Aż dnia pewnego na komodzie Prześliczny książę nagle stanął Kapelusz miał w zastygłej dłoni I piękny uśmiech z porcelany A w niej zabiło małe serce Co nie jest taką prostą sprawą I śniła że dla niego tańczy A on ukradkiem bije brawo Laleczka z saskiej porcelany Twarz miała bladą jak pergamin Nie miała taty ani mamy I nie tęskniła ani ani Jej siostrą była dumna waza A bratem zabytkowy lichtarz Laleczka z saskiej porcelany Maleńka śliczna pozytywka Lecz jakże kruche bywa szczęście W nietrwałym świecie z porcelany Złośliwy wiatr zatrzasnął okno I książę rozbił się na amen I znowu stoi obok lustra Na toaletce całkiem sama I tylko jedna mała kropla Spłynęła w dół po porcelanie Laleczka z saskiej porcelany Twarz miała bladą jak pergamin Na zawsze odszedł ukochany A ona wciąż tęskniła za nim Jej siostrą była dumna waza A bratem zabytkowy lichtarz Laleczka z saskiej porcelany Maleńka smutna pozytywka... Mam nadzieję,że to to... 

Dodaj swoją odpowiedź