Gdybym miał możliwość spędzić dzień z Bilbo Bagginsem, prawdopodobnie wyruszyłbym z nim w podróż. Może wyruszyłbym w stronę Samotnej Góry, a może jedynie na przechadzkę po okolicy - kto wie. Zależy od tego, jak bardzo rozleniwiony byłby Bilbo tego dnia. Na pewno jednak, dzień zacząłby się od zjedzenia porządnego śniadania w jego domu. Może nawet zaprosilibyśmy Gandalfa, gdyby był w okolicy? Na pewno miałby sporo do opowiedzenia o swoich przygodach! Po zjedzeniu i odpoczynku, jak to hobbici lubią po pożywnym posiłku, wyruszylibyśmy w drogę! W podróży słuchałbym o przygodach, jakie Bilbo przeżył za młodu, o zdobyciu przez niego pierścienia... Cały dzień minąłby na wspominaniu przez niego jego przygód i na moim dopytywaniu się o szczegóły jego wypraw - były przecież niezmiernie fascynujące!
