Jak potoczyłyby się losy małżeństwa - głównych bohaterów "Kamizelki" Bolesława Prusa, gdyby obydwoje mówili prawdę? Chodzi mi tylko o poddanie pomysłu na inne zakończenie, opowiadanie napiszę sama ;)

Jaki to jest cudowny temat! Błagam o taki na maturze... O rany... Cudo xD Prawdopodobnie, gdyby oboje mówili prawdę - bez zszywania i przesuwania tej sprzączki, oznaczającej że mąż choruje, pewnie byliby bardzo nieszczęśliwi. Albo może inaczej - nie mogliby uszczęśliwić drugiej, ukochanej osoby i patrzyliby po prostu na cierpienie i smutek. Mechanizm uszczęśliwiania, który zadziałał u nich dawał nadzieję im obojgu, bo oboje nad tym pracowali (nie wiedząc jednocześnie o tym, że druga osoba też to robi). Więc bez tego - byliby po prostu smutni. Umarliby zgorzkniali i zapłakani :c