Proszę o pomoc to zadanie mam na jutro!! Wybierz z powieści " W pustyni i w puszczy" przygodę która wydaję Ci się najbardziej niebezpieczną i opisz ją tak jakby Staś opowiadał o niej ojcu i panu Rowlisonowi.

Proszę o pomoc to zadanie mam na jutro!! Wybierz z powieści " W pustyni i w puszczy" przygodę która wydaję Ci się najbardziej niebezpieczną i opisz ją tak jakby Staś opowiadał o niej ojcu i panu Rowlisonowi.
Odpowiedź

Pewnego dnia, podczas pobytu dzieci w „Krakowie” Staś zobaczył w oddali dym z ogniska. Przestraszył się, gdyż przypuszczał, że to Samain lub dzicy murzyni rozbili tam obóz, a jego strach stale rósł, ponieważ Nel, która chorowała na febrę czuła się coraz gorzej. Jednak chłopiec nie poddawał się, zdawał sobie sprawę z tego że jest pomysłowy i gorączkowo myślał nad wyjściem z tej niewątpliwie trudnej sytuacji. Nie mógł uciec, bo Nel była na to za słaba i pewnie zostaliby zauważeni. Postanowił, więc pójść tam w nocy i przekonać się, kto rozbił obóz w tym miejscu. Jako optymista miał on nadzieję, że znajdzie tam pomoc i choć odrobinę chininy dla Nel. Staś był chłopcem odważnym i opiekuńczym, więc gdy zapadł zmrok od razu wyruszył w drogę. Bał się niezmiernie idąc przez wysokie trawy w całkowitej ciemności, lecz cały czas myślał tylko o tym, aby pomóc tak bliskiej dla niego osobie – Nel. Przez całą drogę zachowywał zimną krew. Kierował się on w stronę ogniska. Gdy był już kilkanaście metrów od celu, przykucnął, aby się rozejrzeć i najpierw jego uwagę przykuł wielki namiot. Później zobaczył też białego człowieka leżącego na łóżku oraz dziesiątki murzynów śpiących przy namiocie. Postanowił podejść bliżej, aby porozmawiać z człowiekiem, który wyglądał na Europejczyka i tak też zrobił. Chłopiec dowiedział się, iż człowiek leżący na łóżku nazywa się Linde i został raniony przez dzikie zwierzę, a śpiący murzyni są chorzy na śpiączkę i już więcej się nie obudzą. Dostał także dwa słoiki chininy i konie oraz artykuły spożywcze takie jak kawa i ryż. Chłopiec był bardzo szczęśliwy i niezmiernie wdzięczny Lindemu. Dzięki niemu Nel wróciła do zdrowia i pare miesięcy później wraz ze stasiem wyruszyli w dalszą podróż. .

Było to wtedy ,gdy dołączyliśmy do Was do Medinet.Jednak na prośbę rządu egipskiego niedługo wyjechaliście do El-Fachem,nadzorować budowę kanału.Po Waszym wyjeździe przybył do nas Chamis.Powiedział,że zabiera nas,na spotkanie z Wami.Szybko z Nel spakowaliśmy się,żeby wyruszyć w podróż. Najpierw 30 km jechaliśmy koleją,potem przesiedliśmy się na wielbłądy. Cały czas był z nami Chamis i dwóch Beduinów,którzy podawali się za wielbłądników.Gdy dotarliśmy na miejsce nie było ani Ciebie ani taty Nel.Idrys wytłumaczył mi,że pojechaliście na pustynię wcześniej rozbić namioty. Niczego złego nie podejrzewaliśmy,dlatego ponownie wsiedliśmy na wielbłądy,by niedługo spotkać się z Wami.Gdy wjechaliśmy na pustynię,Beduini zaczęli popędzać wielbłądy,co początkowo nas bawiło.W pewnej chwili Nel źle się poczuła,dlatego krzyknąłem do Arabów,aby się zatrzymali.Na nic stały się moje prośby,oni pędzili coraz szybciej.Początkowo pomyślałem,że zabłądzili,ale gdy Nel czuła się coraz gorzej,a Gebhr krzyknął,żebym milczał,zrozumiałem.Zostaliśmy porwani. Odstępy to akapity. Liczę na naj.

Dodaj swoją odpowiedź