Miłość Romea i Julii wydaje mi się prawdziwa, ponieważ oboje kochają się, chociaż ich rodziny się nienawidzą, a potem oddają za tą miłość życie - choć nie musieli. Mały Książę i Róża nie kochali się " prawdziwie " , ponieważ ona była TYLKO kwiatem, a on człowiekiem, więc nie mogli stworzyć pary, a ona była pyszną i uważała się za lepszą od innych kwiatów.
Według mnie i miłość Księcia i Róży, i Romea i Julii są na swój sposób prawdziwe. Żadna nie jest miłością doskonałą. W miłości Romea i Julii bardzo duże znaczenie mają romantyczne elementy, teatralna wręcz uczuciowość. Kochają się oni tak, że są wstanie zrobić dla siebie wszystko: nawet umrzeć. Natomiast miłość Małego Księcia oraz Róży jest spokojniejsza. Widać tam więcej poświęcenia, wytrwałości. Jest delikatna czułość i opiekuńczość. I to chyba właśnie ta miłość jest pełniejsza i głębsza. Bo cóż da teatralne okazywanie uczuć, kiedy nie ma rezygnowania ze swoich pragnień dla spełnienia pragnień drugiej osoby? Mały Książę poświęca się dla róży, opiekuje się nią, spełnia wszystkie jej zachcianki. Po pewnym czasie, kiedy opuszcza planetę, róża zaczyna to doceniać. Może kiedyś odwzajemni tą miłość w taki sam sposób... Myślę, że właśnie postawa Małego Księcia powinna dla nas być wzorem w miłości. Bo miłość to w końcu bezinteresowne oddanie siebie dla drugiej osoby.