Było sobie "ó" i "u" nie umieli ortografii zasad, więc wchodzili tam gdzie można, jednak przyszedł zmazik i wszystko poprawione na szybko, nie rymuje sie tak bardzo.
Kaktus Gucio nie mógł zaradzić ukłóciom. Kolce były gęste, więc ukłucia były częste. W popołudnie niechcący ukłuł żabę Zosię i nie przyznał do tego się. Zosia płakała i chlipała, ale przyczyn ukłucia nie poznała. Ukłuł rysia Rycha, gdy nad nim kichał.[...] Gucio się zasmucił, dlatego piosenke po cichu sobie zanucił. Usłyszała go cebula Ula i ogórek Jurek, co zielony ma garniturek. ,,Uśmiechnij się. Guciu! Inni przeze mnie też płaczą, a ogórek ma grubą skórę i bólu nie czuje". Ucieszył się Gucio i przygód razem mieli wiele, bo najcenniejsi są dla niego w biedzie poznani przyjaciele.