Interpretacji rozmowy rodiona z Sonia część 5 rozdział 4 proszę O pomoc na jutro

Interpretacji rozmowy rodiona z Sonia część 5 rozdział 4 proszę O pomoc na jutro
Odpowiedź

Raskolnikow podczas rozmowy z Sonią przyznaje się  do popełnienia zbrodni - zabicia starej lichwiarki i jej siostry. To przejmujące wyznanie przypomina spowiedź. Jest ona pierwszą  osoba, której wyznał swą tajemnice,  ale nie chce uznać swej winy. Wbrew swoim oczekiwaniom nie zostaje on przez nią potępiony: „do Soni pierwszej przyszedł przecież ze swoją spowiedzią, w niej szukał tej głębi duszy człowieka, która miała go uratować, ukoić...“ Stara się  wytłumaczyć czyn Rodiona tym, że był głodny, żył w nędzy i chciał pomóc finansowo matce. Rozumie go, bo sama, mimo tego, że jest bardzo wierząca , by pomóc rodzinie stała się prostytutką. początkowo Rodion tłumaczy swoją zbrodnię tym,że :"przecież zabiłem tylko [...] bezużyteczną, plugawą wesz i  wygłasza mowę o tym, że człowiek "mocny i silny rozumem i duchem" ma prawo gwałcenia norm i zakazów, ustanowionych na użytek pospolitej większości. Dziewczyna tłumaczy mu, że jedynie Bóg może decydować  o życiu i śmierci człowieka. „Przecież o tym wyrokuje Boża Opatrzność...“ Sonia nakłania Rodiona, aby przyznał się do winy, bo w przeciwnym razie będą męczyć go przez całe życie wyrzuty sumienia. Tylko pokora i pokuta może go uratować. „Wtedy Bóg ponownie przywróci go do życia“. Raskolnikow otrzymuje od Soni krzyżyk z drzewa cyprysowego i wtedy dziewczyna wyznaje, że  „wspólnie pójdziemy na cierpienie, wspólnie i krzyż poniesiemy!...". Kocha go więc pójdzie z nim razem na katorgę. To dzięki Soni Raskolnikow przyznaje się do zbrodni.  Jej wierność i miłość  wyzwoliła go z wątpliwości, utrudniających mu przyznanie się do winy.

Dodaj swoją odpowiedź