Pewnego wieczora,kiedy każdy siedział przed komputerem zapatrzony w internetowe portale.Internet zaczął zwalniać swoją prędkość,robił się coraz to wolniejszy. Aż w końcu! Przestał działać,oczywiście internauci którzy właśnie oglądali najciekawszy moment filmu albo ekscytowali się wygraną swojego faworyta na eurowizji,byli oburzeni że przerwano im te ekscytujace momenty. Oczywiscie wszyscy próbowali naprawić i przywrócić internet ale na nic się zdały ich starania. Następnego dnia,każdy żył swoim życiem oczywiście ktoś wstał rano zjeść śniadanie a ktoś inny wyrzucić śmieci.Ale nikt nie robił tego z takim uśmiechem i werwą jak kiedyś,jak wtedy kiedy był internet. Taka jest smutna prawda że jednak większość z nas ludzi nie potrafi poradzić sobie bez rzeczy które wcześniej towarzyszyły nam na co dzień .
Koniec Słoneczny, upalny dzień, rok 2148. Ludzie siedzą w domach z klimatyzacją, popijając przez słomki zimne napoje. Niektórzy przygotowują prace semestralne na swoich komputerach, a inni wykazują typowe cechy antyspołeczne. Są to dzieci, które całe dnie spędzają na graniu, marnowaniu czasu przy laptopach, zamiast wyjść na świeże powietrze i korzystać z uroków lata. Rodzice nie zabraniają im spędzać całych dni na internecie, ponieważ sami nie chodzą do pracy, tylko wykonują ją przez komputer. Nie ma człowieka na świecie, który nie posiada własnego notebooka z dostępem do cyberprzestrzeni. Po kilku godzinach słonecznego dnia musiała nastać noc. Mrok ogarnął wszelkie ulice, nie pozostawiając ani jednego jasnego punktu. Lampy sterowane komputerowo zostały wyłączone. Niektórzy lubią taki nastrój, bo twierdzą, że właśnie wtedy lepiej im się siedzi na internecie pisząc o nieistotnych rzeczach ze znajomymi. Przecież spotkania w kawiarni przy kawie to tylko wspomnienie. Zastąpił je internet, który stał się największą wyrocznią świata. To w nim ludzie znajdują wszystkie informacje, to dzięki niemu ludzie się kształcą, to dzięki niemu ludzie mają ze sobą jakikolwiek kontakt. Tej nocy miało się wszystko zmienić. Pani Ania, jej mąż, jej syn i córka siedzieli w swoich pokojach. Anna wraz z mężem jak co wieczór oglądali rozrywkowy program, który nie wnosił nic nowego, ani mądrego do ich życia. Amelka ich córka rozmawiała na skype z najlepszą przyjaciółką. Kamil ich syn wyszukiwał różne bezużyteczne ciekawostki. Internet zniszczył ich dzieciństwo. On zawładnął ich wolnym czasem, internet udowodnił im, że bez niego byłoby nudno i szaro. To wszystko za chwilę miało zniknąć. Ich życie, i nie tylko ich miało obrócić się do góry nogami. Miliony ludzi zacznie rozpaczać nad tym co się stanie. Nastała godzina 23. Wszyscy siedzą w swoich domach. Na dworze zerwał się silny wiatr. Wichura, deszcz, grzmoty, trąba powietrza, jedna sekunda. Nastała ciemność. Żadne osiedle, osobne domki jednorodzinne nie miały dostępu do prądu. Minęło kilka dni od tego zdarzenia. Zniszczenia były tak wielkie, że odbudowa wszelkiej instalacji z pewnością musi potrwać kilka miesięcy. To dla każdego oznaczało jedno - brak połączenia z internetem. Ludzie zaczęli popadać w depresję, kolejki do psychologów, psychiatrów wzrosły. Każdy cierpiał bo zdał sobie sprawę ze swojego uzależnienia od wirtualnego świata. Jednak wystarczył im miesiąc, by powrócić do tego, co było kiedyś. Wszyscy zaczęli się ze sobą spotykać. Na nowo ludzie zaczęli doceniać to, co ich otacza.