Bilans stanu wojennego. Jedyne co mam napisane to drastyczne podwyżki cen,reszty nie mam, liczę na waszą pomoc :).
Bilans stanu wojennego.
Jedyne co mam napisane to drastyczne podwyżki cen,reszty nie mam, liczę na waszą pomoc :).
Jedzenie było na kartki, ludzie długo czekali w kolejkach na kupienie żywności. Noszono szare, zwykłe ubrania, na ulicach jeździły fiaty. Panowała godzina milicyjna. Nie można było głośno mówić, o czym się naprawdę myśli. Za obrażanie SB bito i torturowano obywateli. Niektórzy nawet umierali w wyniku brutalnego skatowania przez milicjantów.