jak rozumiesz prawa rzymskie : ,,nikt nie może być sędzią we własnej sprawie' Daje NAJ! :D
jak rozumiesz prawa rzymskie : ,,nikt nie może być sędzią we własnej sprawie'
Daje NAJ! :D
Rozumiem to jako bardzo intigętne prawo, które zabezpiecza sądy przed subiektywną oceną. Człowiek, któremu dzieje się krzywda lub sam ją wyrządził często daje się ponieść emocjom przez co ich ocena staje się korzystna tylko dla osoby mówiącej, a niekoniecznie sprawy. Ponadto ludzie to z natury stworzenia pokrętne i egoistyczne. Istnieje więc duża prawdopodobność, że orzekaliby na swoją korzyść.