Napisz recenzje o filmie Fame minimum na kartkę a4 z góry dzięki

Napisz recenzje o filmie Fame minimum na kartkę a4 z góry dzięki
Odpowiedź

Kiedy tłumy widzów prężnym krokiem kierowały się na seans „2012”, ja wybrałem się na mniej rozreklamowaną i spektakularną produkcję. [ <-- to także możesz umieścić jeśli chcesz. :) ] Twórcy "Fame" wykorzystali modę i zainteresowanie młodych ludzi tańcem oraz muzyką, które mogą się stać dla nich sposobem na zarobienie pieniędzy i upragnioną sławę. Na taką postawę wpłynęły głównie popularne telewizyjne programy taneczne (konkursy, reality show) oraz filmy, w których w wyrażaniu emocji i pragnień pomagają taniec i śpiew. Zaliczymy tutaj m.in. „Step Up - taniec zmysłów", „Mam talent", czy „W rytmie hip-hopu". Cały film można właściwie określić jako rozbudowany teledysk. W końcu „Fame” zaczyna się od sceny castingu, a kończy na tzw. „wielkim finałem”. Mamy sporo muzyki, jeszcze więcej tańca – całość ogląda się dość przyjemnie. Jest to kino rozrywkowe i taki jest jego cel – widz na sali pragnie przede wszystkim wypocząć, a ta produkcja jak najbardziej mu ten wypoczynek zapewni. Domeną tworu Kevina Tancharoena jest powiew świeżości, zaznaczony mocno w postaci młodych, utalentowanych i jak na razie, mało znanych aktorów, którzy odgrywając bardzo zróżnicowane role, udowodnili swój profesjonalizm sceniczny. Musical opowiada o grupie nastolatków, którzy mają jeden cel, chcą być sławni i bogaci. Bohaterowie mają miłosne problemy, są wykończeni pracą, którą wkładają w realizację określonych celów. Słowem – problemy większości młodych ludzi, przedstawione jednak pobieżnie, niczym w mało ambitnym teledysku. W czasie piętnastu minut główni bohaterowie zostają jedynie delikatnie zarysowani – coś o nich wiemy, możemy się domyślać kilku rzeczy, ich charaktery nie zostają jednak pogłębione. Problem w tym, że postaci pozostają takie niemalże przez cały czas trwania filmu. W osiągnięciu obranego celu ma im pomóc prestiżowa szkoła artystyczna, w której oprócz śpiewania, tańca i aktorstwa, nauczą się prawdziwego życia. Będą musieli podjąć swoje pierwsze poważne decyzje i w bardzo szybkim tempie wkroczyć w dorosłość, która ma wszystkie kolory. Akcja „Fame” dzieje się na wielu płaszczyznach, tworzy rozbudowaną fabułę i czyni z musicalu interesującą lekturę. Film uczy życia, które składa się zarówno z upadków jak i wzlotów. Nie jest to droga usłana różami, tylko ciężka praca, pełna wyrzeczeń i kompromisów. Nie zawsze obrany cel, w stu procentach zostanie osiągnięty, a smak porażki, pomimo, że gorzki, trzeba przełknąć i iść dalej. „Fame” może odkrywczy nie jest, jednak daje do myślenia i stara się przekazać wiele mądrości tego świata. Wszyscy jednak, którzy oczekują po „Fame” czegoś więcej wyjdą z kina zawiedzeni.

Dodaj swoją odpowiedź