_ Hej Tomek , gdzie tak długo byłeś ? Czekałaem na ciebie na boisku .. _ Przecież dziś jest niedziela - Więc ... - Trzeba iść do kościoła - Oh ! A ty znowu zaczynasz ?! _ Przecież jesteś chrześcijaninem tak ? - No niby ... Bo moi rodzice ... Ale raczej mi trudno uwierzyć w jakieś cuda niewidki ... _ Co ? - No bo skąd nieby masz pewność , że ten cały Jezus zmartwych wstał i uzdrawiał ludzi ... - Jest to przecież zapisane w księgach czterech św. , a dwóch znich byli świadkami ... - Tak ?! _ to jest to że nie uważasz na lekcjach - No dobra ... Wsumie racja ... _ Idziesz zemną w następną niedzielę do kościoła -ok ...
1:hej Maciek co tam u ciebie słychać ? 2:A spoko ale ostatnio zastanawiełem sie nad takim zagadnieniem czy ja naprawde wierze w Pana Jezusa ...a Ty MArcin co na ten temat myslisz? 1:Ja wierze i kocham Pana Jezusa On sie przeciez dla nas wszystkich tak poswiecił 2: Masz racje ,dobrze ze mam takiego dobrego kumpla ja Ty ,bo Ty mi przypomniałes dlaczego Jego kocham . Koniec nie wiem czy bedzie yo pasowało twojej siostrze ale tylko cos takiego pszyszło mi do głowy:)
- Witaj Piotrze,- powiedział paweł. - Cześć, odpowiedział Piotr. - Słyszałeś o Panu Jezusie.? Spytał sie Paweł - Tak, a kto by nie słyszał - Nie bo tak sie pytałem. - Po co, przecież każdy wie, o tym zbawicileu, powiedział Piotr. - No, tak . - Wież że niedługo będą święta Bożego Narodzenia.? - No oczywiście, ze wiem powiedział Paweł. - Sa to bardzo piękne świeta. - Tak, rzeczywiście, każdy słyszał historie Maryi i Józefa ja szukali miejsca. - a słyszałeszałeś o tym jak Pan Jezus głośił Ewnagelie, spytał Piotr. - Oczywiście że tak. - Dobra, ja musze iść, bo obiecałem Mamie ze pójde do kościoła na msze.Sw - No to Cześć- powiedział Paweł. - Cześć- odpowiedział Piotr. Niewiem czy taki może być, bez sensu, ale co ;].