Przeprowadz wywiad z lotnikiem po jego powrocie z walki [ jeden z dywizjonu 303 , lotnik oczywiście :) ] minimum 15 pytań :) mam to na jutro wiec czas sie liczy :):)

Przeprowadz wywiad z lotnikiem po jego powrocie z walki [ jeden z dywizjonu 303 , lotnik oczywiście :) ] minimum 15 pytań :) mam to na jutro wiec czas sie liczy :):)
Odpowiedź

Moim dzisiejszym gościem będzie por. Jan Zumbach , który zgodził się przyjąć moje zaproszenie i opowiedzieć nam swoją historię związaną z uczestnictwem w Dywizjonie 303, ale również o niezwykle trudnej walce z niemiecką kadrą lotniczą.   - Czy mógł Pan o sobie powiedzieć, ze był Pan dobrym lotnikiem ?   - Nie lubie sie chwalić, ale uważam, że tak. - O czym Pan myślał zestrzeliwując kolejny samolot wroga ? - Moim zadaniem było unieszkodliwienie nieprzyjaciela. W takich sytuacjach nie ma czasu na dłuższe przemyslenia. - Czy bał się Pan o własne życie ? - W trakcie walki nie, ale już później zdawałem sobie sprawę z tego  , że mogłem w każdej chwili zginąć. - Czy lotnikiem może być każdy człowiek ? - zapytałam poważnie - To  nie jest takie proste zadanie. Trzeba przejść wiele godzin żmudnego przeszkolenia i mieć dużą wiedzę w zakresie tego typu samolotów. - Jak Pan ocenia straty poniesione w walce ? - W porównaniu z wrogiem, nasze straty nie były aż tak wielkie, ale bardzo ubolewam nad tragiczną śmiercią moich kolegów, którzy odznaczyli sie wielkim bohaterstwem. - Był Pan w eskadrze, ale czy podczas kolejnego lotu mógł Pan liczyć na pomoc swoich kolegów ? - Naturalnie. To nie jest tak , że każdy myśli o sobie. W takich momentach zawsze każdy z nas mógł liczyć na pomoc drugiego kolegi - lotnika. - Jakie cechy charakteru powinien mieć lotnik, aby wyjść cało z podniebnej walki ? - Lotnik powinien być odważny, zwinny, inteligentny i szybki - zaśmiał się Jan Zumbach - Słyszałam, że koledzy z Dywizjonu 303 nadali Panu przezwisko "Donald " ? - To prawda. - Dlaczego ? - Moi koledzy uważali, że przypominam im pewną postać z kreskówki. Poza tym na co dzień uwielbiam robić różne kawały, lubię się śmiać.   - Czy często robił Pan kawały kolegom ? - zapytałam z uśmiechem.   - Bardzo często.   - A lotnicy nie mieli Panu tego za złe ?   - Nie, moi kompani też mieli ogromne poczucie humoru.   - Czy często Pan myślał o swojej rodzinie ?   - Oczywiście, że tak. Każdego dnia. - Wróćmy jeszcze na chwilę do Pana odważnej walki z wrogiem. Co Pana motywowało do walki ? - Kocham swoją ojczyznę i przede wszystkim o niej myślałem , tam w przestworzach. - Czy liczył Pan samoloty , które zestrzelił ? - Nie, nigdy tego nie robiłem. - Dla wielu  jest Pan bohaterem, człowiekiem, który z wielką determinacją bronił wolności wielu ludzi? - Nie czuję się bohaterem. Po prostu robiłem to jak najlepiej potrafiłem. - Dziękuję za rozmowę i życzę Panu dużo pomyślności. Moim i Państwa gościem był dzisiaj por. Jan Zumbach.               

Dodaj swoją odpowiedź