Mieszkam w bloku. Gdy wyglądam z okna, na pierwszym planie widzę wielką, brązową piaskownicę i huśtawkę. Nieopodal znajduje się ławeczka. Jest koloru zielonego i czasem trudno odróżnić ją od krzewów róż okalających placyk. Z lewej strony znajduje się kilka pojedynczych drzew. Wiosną kwitną na różowo, a późnym latem na ziemi leży kobierzec utkany z ich płatków. To najpiękniejszy okres na moim podwórku. Nastrój jednak burzy blok stojący naprzeciwko. Ustawiony w niewielkiej odległości zasłania widok na moją przyszłą szkołę. Jest szary i ponury. Dalej, w prawo, ciągnie się ulica. Codziennie przejeżdża nią wiele samochodów. Są one różnych marek i kolorów. Prawie nic nie dzieje się na moim podwórku. Czasem tylko dzieci zbudują coś z piasku lub śniegu, albo dozorca sprzątnie chodniki. Jest nudno i szaro. Gdy mam wolną chwilę, opieram się łokciami o parapet. Wyglądam na świat, próbując wyrwać się z ponurej, bezbarwnej rzeczywistości i pogrążyć w marzeniach.
Morning when I look out the window of my room, in the foreground I see yellow-gray building with large white windows, trash in the green roof and a small parking lot. In the evening you can see the bright, flashing from the windows of other houses in lights and lanterns lighting the main street, from which the others go a little lower. Just below my house is a walkway around it every few meters stand brown benches. At the second set, around my house growing evergreen grass, with low trees and small skalnikami. In the distance stretches a narrow strip of apple trees that bloom in spring and create a beautiful landscape. Orchard located next to large containers where trucks still come to load the goods. At the end of my views, there is a settlement like fuzzy houses with red roofs and dark brown fence. Right behind them you can see the forest and tall trees that form a strange line, as if to separate the sky from the earth. My views are different every day because each day differs from the other? A gdyby sie przydalo to po polaku to brzmi tak: Gdy patrze rano za okno mego pokoju, na pierwszym planie widzę żółto-szary budynek z dużymi białymi oknami, śmietnik z zielonym dachem i mały parking. Wieczorem zaś dostrzec można jasne, błyskające z okien innych domów światełka i latarnie oświetlające główną ulicę, od której odchodzą inne trochę mniejsze. Tuż pod moim domem jest chodnik a wokół niego co kilka metrów stoją brązowe ławeczki. Na drugim planie, wokół mojego domu rosną wiecznie zielone trawniki, z niskimi drzewkami i małymi skalnikami. W dali rozciąga się wąski pas jabłoni, które wiosną rozkwitają i tworzą piękny krajobraz. Obok sadu znajdują się obszerne kontenery do których ciągle przyjeżdżają ciężarówki by załadować towar. Na samym końcu mych widoków znajduje się osiedle jakby rozmytych domków z czerwonymi dachami i ciemnobrązowym ogrodzeniem. Tuż za nimi widać las i wysokie drzewa które tworzą dziwną kreskę, jakby chciały oddzielić niebo od ziemi. Moje widoki codziennie są inne, gdyż każdy dzień rożni się od drugiego?
PILNA POMOC! NAPISZ NA CONAJMIEJ 1 STRONE A-5 O WIDOKU Z OKNA!! PROSZE WYMYSLIC SAMEMU! DZIEKI :D
PILNA POMOC! NAPISZ NA CONAJMIEJ 1 STRONE A-5 O WIDOKU Z OKNA!! PROSZE WYMYSLIC SAMEMU! DZIEKI :D...