Cóż... moze tak: "Decyzja, jakiej musialem dokonać była dla mnie niezwykle trudna. Chyba najcięższa w całym moim zyciu. jestem waszym panem, królem tego ludu i przyszło mi wybierać między miłością do rodziny, do dzieci a zobowiązaniami wobec was. Wiecie, jaka kara groziła za pomoc mojemu synowi. A jednak Antygona sprzeciwiła się mi. Ona również postąpiła ryzykownie, była świadoma konsekwencji swojego czynu. Kocham ją, dlatego czułem rozpacz skazując ja na śmierc. Jednak nie mogłem postąpić inaczej. Była nie tylko moją córką ale również poddaną. Sprzeciwiła się mnie i moim postanowieniom jako władcy. gdybym ustąpił - nie mógłbym byc dalej dobrym i sprawiedliwym władcą. Straciłbym cały autorytet i szacunek. W państwie zapanowałby chaos natomiast kocham swój lud i pragne dla niego jak najlepiej. Z tego właśnie powodu musiałem jako władca myślec o moich dzieciach jako o zwykłych poddanych i postepować z nimi zgodnie z ustanowionym przeze mnie prawem.
