Bartek pochodził z niezamożnej rodziny. Był dobrym uczniem i nie miał kłopotów z nauką. Był bardzo odpowiedzialny i wiedział czego w życiu chce osiągnąć. Tego dnia w szkole dzieci uczyły się numerów alarmowych. Bartek robił sobie notatki. W salonie( jedynym pokoju ,który mieli ) był stary kominek. Tata zapomniał zamknąć drzwiczek i w nocy kawałek palącego się drewna upadł na dywan. Bartek miał koszmary i obudził się. Zobaczył że dywan się pali. Prubował obudzić rodziców ,ale mocno spali. Wzioł notatkę zlekcji i zadzwonił po straż pożarną. Przyjechali szybko i na szczęście nic nikomu się nie stało . Bartek został bochaterem.
